Boks

Ostra reakcja Wasilewskiego! Pokazał konwersację z Głowackim! [WIDEO]

Krzysztof Głowacki w wywiadzie dla TVP Sport poruszył temat ostatniej potencjalnej walki w boksie, do której nie doszło z powodu wiszącego widma zawieszenia. Na słowa pięściarza zareagował jego były promotor, Andrzej Wasilewski.

Przed kilkoma dniami do mediów trafiła informacji o 4-letnim zawieszeniu popularnego „Główki”. W organizmie pięściarza po jego ostatniej walce z Richardem Riakhporem wykryto nielegalną substancję uważaną za środek dopingujący.

Głowacki skomentował sprawę w wywiadzie dla TVP Sport, gdzie opowiedział, jak wyglądało śledztwo w związku z tą sprawą. Krzysztof powiedział też, że 29 marca dostał propozycję walki o pas WBC z Ryanem Rozickim, w której załatwieniu pomógł mu Mateusz Borek. 6 kwietnia jednak padły pierwsze informacje o dopingu i „Główka” wiedział, że do ewentualnego starcia nie dojdzie.

No ja nie będę zarzucał na grupę KnockOut Promotions, ale ja już byłem wolnym zawodnikiem, o tak – powiedział pięściarz w wywiadzie. – Myślę, że ktoś nie chciał doprowadzić do tej w ogóle walki mojej. Bardzo was przepraszam, za taką sytuację. Ale cieszę się, że tak wyszło, bo myślę, że dalej bym tkwił w boksie, gdzie są tylko układy, układziki, promotorzy tylko tam rządzą, a pięściarze są zwykłymi marionetkami, nie mają nic do powiedzenia.

Ostra reakcja Wasilewskiego na wywiad Głowackiego!

Ciężko nie dopatrywać się szpilki wbitej w byłą grupę promotorską, na czele której stoi Andrzej Wasilewski. Głowacki nie zaatakował personalnie byłego promotora, ale ten odniósł się do sprawy goszcząc w studio TVP Sport.

To mnie najmniej zabolało z tej wypowiedzi. Natomiast ja siedzę w bardzo przykrej sytuacji, bo jestem ostatnią osobą, która o swoim wychowanku chciałaby mówić źle i mówić, że mówi bzdury. Ale ponieważ od 20 lat co jakiś czas… i szczególnie w przypadku Krzysztofa jestem zaskoczony, bo zawsze wydawał mi się zero-jedynkowy. Mam dosyć takich po prostu rzeczy. Ja zrobią jedną prostą. Wyjmę telefon. Jeżeli kamera chce podjechać pokaże moją korespondencję z Krzysiem o walce, o której pisał, o której sam pisze, że odmówił itd.

Po przekazaniu telefonu prowadzącemu, który skracając zacytował, że Głowacki wolał poczekać na wiadomość od KSW, Wasilewski kontynuował:

Sprawdź!  Wasilewski opowiada o spotkaniu z Błachowiczem: "Zaproponował, żebym został jego menedżerem. Nie było pytań o pieniądze, tylko marzenia"

Ja proponuję, panowie pięściarze, nie tylko Krzysztofie, zanim będziecie takie głupoty i nieprawdy opowiadać, rzucając na kogoś brzydkie kalumnie, to sprawdźcie własne telefony, bo to jest historia naszej korespondencji.

Druga rzecz, nikt nie wykonywał telefonu – nie mówię o sobie, – do pana Sulaimana [prezydent WBC – przyp. red.], ponieważ on nie mógł być brany [pod uwagę] w walce o żaden poważny tytuł, bo był świeżo po przegranej walce przez nokaut. To jest kompletna bzdura.

Jest mi bardzo przykro, że w takiej sytuacji jestem, że w ogień za swoimi chłopakami całe życie skakałem, Artura Szpilkę wyciągałem z każdej sytuacji, jakie mogły być. A potem takie coś się czasami spotyka.

Szef KnockOut Promotions dodał też, że pracując z kimś bardzo długo nie stawia tej osoby w negatywnym świetle w mediach. Wasilewski ostrzegł też innych pięściarzy przed podobnymi insynuacjami, gdyż w przypadku kolejnej takiej sytuacji skończy się ona w sądzie. Promotor zdradził też jak wyglądało zakończenie współpracy z Głowackim, co usłyszycie w poniższym wideo.

Sprawdź!  Jake Paul uważa, że Fury'ego nie stać na odwołanie kolejnej walki! "Nie powiem, że można polegać na tym dzieciaku, ale..."

Poniżej część wiadomości, którą Andrzej Wasilewski pokazał na telefonie w TVP Sport.

…wtedy nie będę musiał walczyć, ale bardzo kiepsko się rozkręca, może w przyszłym roku. To co, mam czekać? Kolejny rok stracony, żeby zarobić. Skoro z KSW chcą mi dać walkę i zarobię, będę miał na życie bo z treningów tak kolorowo to nie wygląda, są ciężkie czasy i ludzie za bardzo nie chcą płacić za trening personalny niestety. Myślałem, że da się fajnie zarobić, ale jednak nie, na pewno nie Legionowo. Więc wracając – KSW moja jedyna droga, zawsze to lepiej jak te freaki! Pozdrawiam serdecznie. A w boksie dostałem ofertę od MB na takiego Pana.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.