FAME MMA

Natan Marcoń uderzył w Różala! Twierdzi, że może go pokonać w dowolnym momencie

Podczas najnowszego programu FAME doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji z udziałem Natana Marconia, który tym razem niespodziewanie postanowił uderzyć w… Marcina „Różala” Różalskiego.

Popularny „Kraken” już w przyszłym tygodniu skrzyżuje rękawice z Pawłem Jóźwiakiem w formule bokserskiej na gali FAME 28: ARMAGEDON. Po powrocie do Polski ze swoich głośnych, zagranicznych „tourów” Marcoń kontynuuje bezpardonowy styl autopromocji — pełen ostrej narracji i prowokacji.

Tak było i tym razem. W trakcie pierwszego materiału zapowiadającego wydarzenie uderzył słownie w przebywającego na urlopie prowadzącego Macieja Turskiego, a także nawiązał do głośnej afery z udziałem partnerki Jóźwiaka. Podczas kolejnego programu znalazł jednak zupełnie nowy cel — Marcina Różalskiego.

Natan Marcoń uderza w „Różala”: „Mogę go na*bać w każdym momencie”

Były mistrz wagi ciężkiej KSW od dawna otwarcie krytykuje świat freak fightów, mimo że sam miał na stole pokaźną ofertę od FAME. Różalski odrzucił ją z drwiną, podkreślając, że nie zamierza przykładać ręki do tego typu rozrywki.

Marcoń, występując na antenie programu CAGE, zarzucił mu jednak hipokryzję. Według „Krakena” Różalski nie jest tak „krystaliczny”, jak sam twierdzi, i sam miał przejawiać zachowania, które określił mianem patologicznych.

Sprawdź!  Tańcula reaguje na nagranie Natana! Sprawa skończy się w sądzie [WIDEO]

Natan wytknął mu również konflikt z Łukaszem Parobcem, który jednak został później zażegnany. Zwrócił też uwagę, że sytuacja wyglądała inaczej w przypadku Michała Materli.

Do dyskusji włączył się Michał Pasternak, a wymiana zdań szybko nabrała tempa. Marcoń nie gryzł się w język i w bardzo ostrych słowach odniósł się do legendy polskiej sceny sportów walki:

– „Różala” mogę naje… w każdym momencie. „Różal” jest przeterminowany, czekam na adres. Ja nie walczę bez pieniędzy, ale żeby pokazać „Różalowi” miejsce w szeregu i że patologiczni freak fighterzy są lepsi niż Różalski, który uważa się za Boga, to mogę przyjechać i się z nim zmierzyć – powiedział „Kraken”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.