High League

Janikowski wróci do freak fightów? „Mam czas. Jeszcze mogę zwariować, mogę dymu i szumu narobić” [VIDEO]

W rozmowie z Artrurem Przybyszem na kanale Fansportu TV Damian Janikowski wypowiedział się na temat swojej ostatniej walki. Stoczył ją w grudniu przeciwko „Don Diego” we freakowej organizacji High League.

Medalista igrzysk olimpijskich dość niespodziewanie w ubiegłym roku wstąpił do świata freak fightów. Janikowski głośno mówił o chęci stoczenia trzech walk na przestrzeni 12. miesięcy, czego nie mogło mu zapewnić wówczas KSW. Z propozycją sportowego pojedynku wyszła za to federacja High League.

Damian na pełnym dystansie znakomicie wykorzystał swoje zapasy i regularnie obalał „Don Diego”. Mateusz Kubiszyn nie dał się skończyć przed czasem, ale werdykt sędziów był jednogłośny: Janikowski zwyciężył jednogłośną decyzją.

Damian Janikowski o walce w High League

W rozmowie z Arturem Przybyszem na kanale Fansportu TV nie zabrakło „freakowego” wątku w karierze Damiana. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich z 2012 roku przyznał, że przyjmując propozycję High League bardzo istotnym czynnikiem były zaproponowane pieniądze.

– Dla mnie większości był to trochę skok na kasę… Dobra, może inaczej: 60 do 40. Wyzwanie też to było. Czterokrotny mistrz świata, mistrz GROMDY, walk na gołe pięści, wiesz, ciekawe czy mocno bije? I takie inne rzeczy. (…) Może nie, że kasa. Ja mam założenie, żeby bić się trzy razy w roku i generalnie przez ostatnie 2 lata federacja KSW powiedziała: Damian spokojnie. Bo tak dostałem propozycję gdzieś tam walki w boksie, gdzieś tu, mówili: zostaw to. Tu dziś wygrałeś walkę, damy ci trzecią walkę, będziesz miał. No, ale dochodziło już nie wiem, do końca tego roku i gdzieś tam plany się krzyżowały.

Padł też temat ewentualnego rewanżu z Mateuszem Kubiszynem w kickboxingu. Janikowski mówił rywalowi, że spotkałby się z nim w jego dominującej płaszczyźnie. Wszelkie plany skomplikowały przede wszystkim problemy zdrowotne Damiana, ale też jemu samemu przede wszystkim zależy na walkach w macierzystej organizacji.

Sprawdź!  Omielańczuk odpowiada Denisowi! "Próbuje się wybielić, ale tego, co nagrał, już nie cofnie. Była propozycja, ja zgadzam się na każde warunki"

Ja jakby do tego nie dążę. Jestem zawodnikiem federacji KSW i z nimi muszę się porozumieć i jakoś to poukładać. Może też będzie im na rękę, może nie będzie. Ja muszę też pamiętać o tym, że na freaki i na to, żeby bić się na galach freakowych – jeszcze mam czas no to. Jeszcze mogę zwariować, jeszcze mogę dymu i szumu narobić. Póki co uważam się za sportowca, jestem sportowcem i chciałbym się bić dla federacji topowo sportowej. Ale nie wykluczam tego, że byłaby taka możliwość. czy bierzemy jakiegoś sportowca, czy federację inną zainteresowałby rewanż w kickboxingu. (…) Wiadomo, że człowiek też chciałby zarobić pieniądze dodatkowe.

O rewanż w High League może być jednak ciężko. Wszystko przez ostatnie problemy federacji, o czym więcej przeczytacie tutaj -> Poważne problemy High League! Rząd zablokował pieniądze federacji! Co z kolejną galą?

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.