Podczas UFC 299 do oktagonu wejdzie też inny Polak, Michał Oleksiejczuk. „Husarza” czeka starcie z nieszablonowym Michelem Pereirą. Robert Ruchała przyznał, że ciężko jest przygotować jakikolwiek game plan na takiego przeciwnika.
Już w najbliższy weekend w Miami podczas UFC 299 do akcji wróci dwóch Polaków. Mateusz Gamrot zmierzy się z byłym mistrzem w osobie Rafaela dos Anjosa. Wcześniej zaś Michał Oleksiejczuk stoczy pojedynek z Michelem Pereirą.
Kartę walk UFC 299 możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy na start otrzymają darmowe 30 zł za rejestrację i depozyt, a trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! To 300 zł, które Fortuna zwróci na konto gracza.
Ruchała radzi Oleksiejczukowi przed UFC 299
Na Florydzie do swojej walki przygotowuje się też Robert Ruchała, który udzielił wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z Fansportu TV. Dziennikarz oprócz tematu walki Mateusza Gamrota poruszył też kwestię starcia Michała Oleksiejczuka.
Ruchała przyznał, że sam zawsze ogląda pojedynki Pereiry, gdyż nigdy nie wiadomo, co zaprezentuje w oktagonie. Przez to też bardzo ciężko jest ułożyć taktykę pod „Demolidora”, ale w tym wypadku najlepszym wyjściem będzie prosta metoda „na presji”:
– To jest gość, który robi te salta, wygibasy… Czasami przesadzał i brakowało mu kondycji przez to. Raz była taka walka, że mu kondycji brakło, wygrał, ale by mógł zwolnić i wygrać ją swobodnie. Ja też zawsze oglądam jego walki i się zastanawiam – co dziś zrobi? Jest nieprzewidywalny, ciężko ułożyć pod niego plan… ale presją po prostu – wejść w niego i trafiać, boksować.
Zobacz inne materiały z Misji UFC 299:
