UFC

Dlaczego w UFC brakuje mistrzów z USA? Islam Makhachev podzielił się swoją teorią

W ostatnich latach da się zauważyć tendencję spadkową w ilości mistrzów UFC pochodzących ze Stanów Zjednoczonych. Czołowy fighter organizacji, Islam Makhachev, ma na to swoją teorię.

Uczeń Khabiba Nurmagomedova dawno już został namaszczony przez zmarłego ojca „Orła” na jego następcę. Plan Abdulmanapa znalazł potwierdzenie w rzeczywistości. Gdy dagestańska legenda zeszła ze sceny, niebawem o tytuł wagi lekkiej zawalczył Islam Makhachev. I zrobił to, co miał zrobić.

W porównaniu do Khabiba, nowy mistrz zdołał pobić rekord w ilości obron tego pasa. Co prawda potrzebował do tego tylko czterech pojedynków, niemniej dało mu to fotel lidera w tej klasyfikacji. Niebawem Makhachev stanie przed szansą pojedynku o kolejny tytuł. W najbliższych miesiącach powinno bowiem dojść do jego konfrontacji z Jackiem Della Maddaleną o koronę kategorii półśredniej.

Islam Makhachev: To dlatego nie ma tylu mistrzów z USA

Anglik, Rosjanin, Czeczen, dwójka Australijczyków i dwójka Gruzinów oraz Brazylijczyk – tak obecnie wygląda narodowościowa lista czempionów UFC. Organizacja nie może się pochwalić obecnie żadnym mistrzem reprezentującym USA.

Sprawdź!  Bezkrólewie nadal trwa! Walka Błachowicza zakończona remisem!

Dlaczego tak jest? Islam Makhachev ma w tym temacie swoją teorię. Otóż jego zdaniem Amerykanie nie czują motywującej presji, by sięgać po najwyższe laury. Takiej, która do zwycięstwa pcha jego oraz jego pobratymców.

Kontraktują coraz więcej naszych chłopaków, taki jest tego powód – odparł w wywiadzie dla Islama Babadzhanova Makhachev. – Cóż, jeśli utrzymają ten trend, to jestem w 100% przekonany, że będzie więcej mistrzów z Kaukazu, Dagestanu, Czeczenii.

Nie jest to wiedza na poziomie fizyki kwantowej. Nasi ludzie żyją dla tego sportu. W USA, dla przykładu, nie martwią się gorszym występem. A za naszymi ludźmi stoją rodziny, całe miasta, cała Republika. Czują odpowiedzialność i właśnie z nią wychodzą do klatki, by wygrać.

Islam został też zapytany o atrakcyjność rynkową mistrzów z wymienionych przez niego regionów.

Tak, zgadzam się. Dlatego tłumaczę chłopakom, żeby uczyli się angielskiego i jak mają promować swoje walki. To ważna kwestia. Musimy wyprzedawać hale i wzbudzać zainteresowanie publiczności – dodał Makhachev.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.