
Israel Adesanya nie został piątym, podwójnym mistrzem UFC. Król kategorii półciężkiej okazał się dla Nigeryjczyka nie do przejścia. Prezydent UFC – Dana White – wypowiedział się na temat powodów porażki Adesanyi i wyjawił swoje plany względem mistrza kategorii do 185 funtów.
Dana White zapytany o powody porażki Adesanyi z Błachowiczem odpowiedział krótko.
On jest mistrzem wagi średniej. Nie pokonał Błachowicza, nie dostanie Jona Jonesa. Dostał dziś wieczorem szansę, ale się nie udało. Kiedy wybierasz się do wyższej kategorii musisz być świadomy, że tam walczą więksi goście. Nie udało mu się zdobyć drugiego pasa. Ludzie, którzy tego dokonali są absolutni wyjątkowi.
Jeśli chodzi o plany względem Adesanyi, to White dość szybko je określił.
Myślę, że musi skupić teraz się na wadze średniej. Obrona pasa w swojej kategorii to jest to co teraz go czeka. Wróci tam i znów zrobi swoje.
Adesanya dodał, że zgadza się z Daną Whitem. Chce skupić się teraz na obronie pasa kategorii średniej, ale zapowiada, że nie była to jego ostatnia walka w kategorii 205 funtów.
Mam teraz dywizję, którą nadal muszę dominować. Ale zobaczycie mnie jeszcze w kategorii półciężkiej. Niektórzy teraz powiedzą, że zostałem zweryfikowany, nie mam z tym problemu. Po prostu po raz kolejny udowodnię im dlaczego jestem królem kategorii średniej.
Kolejny przeciwnik Adesanyi powinien zostać wyłoniony ze starcia Darrena Tilla z Marvinem Vettorim, które odbędzie się 10 kwietnia. UFC nie wyklucza jednak opcji wyłonienia pretendenta z drugiej walki w tej kategorii wagowej, która odbędzie się tydzień później. Paulo Costa zmierzy się wtedy z Robertem Whittakerem.
Żródło: mmajunkie.com
- Dawid Załęcki stanowczo o patologii we freakach: „Przegięcie, już dawno powinni…” [WIDEO]
- Załęcki w ostatniej chwili zastąpił syna. Crazy ujawnił kulisy dołączenia do FAME 26 [WIDEO]
- Dawid Załęcki spojrzał w oczy Wampirowi! Ostatnie face to face przed FAME 26 [WIDEO]
- Potężna konfrontacja na FAME 26! Labryga i Sarara twarzą w twarz [WIDEO]
- Face to face Don Diego i Mindy. King Kong cięższy od mistrza GROMDY [WIDEO]