Uriah Hall po przegranym starciu z Seanem Stricklandem: „Boli mnie ta porażka, ale wrócę”

Uriah Hall nie miał udanego weekendu. Na UFC Vegas 33 poległ w walce wieczoru z Seanem Stricklandem. Jamajczyk swoje odczucia po pojedynku wyraził na Instagramie.
Uriah Hall przed walką znajdował się na ósmej pozycji w rankingu dywizji średniej UFC. Zapowiadał, że jego celem jest starcie z obecnym mistrzem, Israelem Adesanyą i będzie pokonywał wszystkich po drodze do championa. Rzeczywistość szybko zweryfikowała jego plany i na UFC Vegas 33 „Prime time” został zdeklasowany przez zajmującego 11-stą pozycję we wspomnianym zestawieniu Seana Stricklanda. Jamajczyk swoją porażkę skomentował za pośrednictwem Instagrama:

– Trudna noc. Gratulacje, Sean Strickland. Byłem przygotowany, ale okazał się lepszy. Boli mnie ta porażka, ale wrócę. Dziękuję za wyrazy wsparcia w wiadomościach. To znaczy więcej, niż możecie sobie wyobrazić. Oss.
Uriah Hall do starcia z „Tarzanem” miał serię czterech wygranych z rzędu. Na liście pokonanych znajdują się takie nazwiska, jak Anderson Silva czy Chris Weidman. Była to pierwsza porażka „Prime time’a” od lipca 2018 roku.
Sean Strickland dzięki wygranej przez jednogłośną decyzję wejdzie do top 10 rankingu kategorii średniej. W przeciwieństwie do Halla przedłużył swoją serię wygranych do pięciu.
Źródło: Instagram
- Mariusz Grabowski o planach na dywizję NITRO. Niebawem poznamy inauguracyjnego mistrza!
- Bartosz Szachta przed walką z Mindą: Nie ma co płakać, waży 40 kg więcej, miał iść do UFC!
- Kofi King w eliminatorze? Szef GROMDY wskazał konkretnego rywala!
- Adamek o angażu Materli w FAME: Daj im Boże, żeby byli największą organizacją
- Bątkowski odpalony na Wierzejskiego! „Sk*wił się dla pieniędzy”