Ferrari o zachowaniu trenera Bonusa BGC: „Wcześniej rozmawialiśmy. Był miły. Skompromitował się przed całą Polską”

W miniony piątek przed galą High League doszło do bójki z udziałem zawodnika Fame MMA. Na media treningu podczas udzielania wywiadu Amadeusz Ferrari znokautował trenera Bonusa BGC.
Całą awanturę rozpoczął Eryk Bręczewski, który podszedł do Ferrariego, gdy ten rozmawiał z dziennikarką prowadzącą wywiad. Trener Bonusa BGC próbował sprowokować Amadeusza, po czym uderzył go z liścia. W odpowiedzi dostał kilka ciosów.
Jednym z cepów Ferrari znokautował Bręczewskiego, który wylądował na twarzy. Po wywiadzie przekonywał jednak, że jedynie się poślizgnął. Amadeusz natomiast trafił do szpitala, gdzie lekarz sprawdził, czy nie doszło do kontuzji ręki, którą miał niedawno operowaną.
– Zgasiłem go w 4 sekundy. Nie mam tyle czasu i myślę, że żadna federacja nie wyłoży tyle pieniędzy na takiego błazna. Skompromitował się przed całą Polską i niech z taką świadomością żyje – podsumował Ferrari w rozmowie z „Sporty Walki MMA, Kickboxing, Grappling” zapytany o potencjalne starcie z Bręczewskim.
Zawodnik Fame MMA przyznał, że jest przekonany, że trener Bonusa BGC próbuje jedynie zyskać trochę internetowej sławy – Jestem tego pewny, on zawsze szukał atencji, chciał się bić. No i się pobiliśmy wczoraj. To, że go nie wysłałem do szpitala, to tylko z mojego miłosierdzia.
Co ciekawe, Ferrari dodał również, że rozmawiał z Bręczewskim przed bójką. Trener Bonusa BGC pożyczył nawet Amadeuszowi i Carlito tarcze przed media treningiem.
– Wcześniej rozmawialiśmy poza kamerami. Pytał się, kiedy walka. Był miły, pożyczył nam tarcze do tarczowania karzełka. Nie wiem, co on sobie tam ubzdurał.
Źródło: YouTube
- Paddy Pimblett wyjaśnia: Gaethje jest legendą, Arman nikogo nie obchodzi
- Mamed vs. Anderson Silva w KSW?! Khalidov pyta fanów o starcie z legendą UFC
- Mateusz Gamrot szerzej o swoim powrocie. Wskazał wymarzonego rywala!
- UFC Abu Dhabi: Typowanie. Gramy o ponad 571 PLN!
- Trener Okniński broni catchweightów: Prawdziwy problem to brak profesjonalizmu!