Vasyl poważnym zagrożeniem! Grabowski: „Balboa i Don Diego będą mieli problemy”
Mariusz Grabowski nie ma wątpliwości. Jeśli Vasyl Hałycz zaprezentuje taką samą formę, jak w ostatnim pojedynku, to sprawi problem najpierw Bartłomiejowi Domalikowi, a następnie mistrzowi GROMDY, „Don Diego”.
Już w ten piątek, 30 maja, odbędzie się gala GROMDA 21: POLSKA SIŁA. W walce wieczoru dojdzie do potyczki na samym szczycie rankingu. W charakterystycznym ringu 4×4 m Bartłomiej „Balboa” Domalik stanie oko w oko z Vasylem Hałyczem.
Obaj panowie mają na koncie pojedynki i przegranej z mistrzem organizacji walk na gołe pięści, Mateuszem „Don Diego” Kubiszynem. Nazywany „Królem nokautów GROMDY” Domalik dwukrotnie przegrywał z czempionem, niemniej wciąż wierzy, że doprowadzi do trylogii z niepokonanym bijokiem.
Wszystkie walki GROMDA 21 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Mariusz Grabowski szczerze o Vasylu
Bliżej jednak kolejnego spotkania z „Don Diego” jest Vasyl Hałycz. Ukraiński bijok dał niepokonanemu mistrzowi jedną z najcięższych batalii w jego przygodzie z walką na gołe pięści. Kubiszyn zarzekał się, że nie da rewanżu znienawidzonemu oponentowi, ale w ostatnim czasie zmienił zdanie.
Głos na temat potencjalnego rewanżu zabrał też Mariusz Grabowski. Szef GROMDY w wywiadzie dla mma.pl przyznał, że Hałycz zaimponował mu swoim ostatnim występem przeciwko „Fizolowi”. Jeśli utrzyma taki stan rzeczy w najbliższym pojedynku oraz w kolejnym, wówczas „Balboa” i „Don Diego” mogą mieć niemałe kłopoty.
– W przypadku Kubiszyna, jeśli wygra „VASYL” to nie wiem, czy będzie łatwa walka. Vasyl postawił mu największy opór. Ta walka była wyrównana mogła pójść w dwie strony. Tym bardziej po tym, jak Vasyl się zaprezentował w rewanżowej walce z „FIZOLEM”, to byłem wręcz zaskoczony… Naprawdę, forma świetna.
– Jak będzie w takiej formie, jak był ostatnio to naprawdę i Bartek będzie miał problemy i problemy będzie miał Kubiszyn. Tutaj o to zestawienie i kolejnego rywala Mateusza się nie obawiam.
