PFL

„Walka z takimi zawodnikami nie idzie mi za dobrze” Marcin Held zabiera głos po pierwszej porażce pod szyldem PFL

Minionej nocy odbyła się gala PFL 2021 #4. Podczas tego wydarzenia wystąpił nasz rodak Marcin Held, który dość nieoczekiwanie przegrał na punkty z Olivierem Aubin-Mercierem. W swoich mediach społecznościowych nasz rodak zabrał rodak po tej przegranej.

Marcin Held podczas swojej zawodowej kariery walczył dla najlepszych organizacji na świecie. Jest on zwycięzcą turnieju Bellatora z 2014 roku W latach 2016-2017 był związany z Ultimate Fighting Championship, gdzie stoczył 4 walki z czego wygrał tylko jedną. Później związał się z ACA, gdzie zaliczył trzy wygrane z rzędu. Wdebiucie dla Professional Fighters League pokonał byłego mistrza i dwukrotnego zdobywcę głównej nagrody w tych rozgrywkach Natana Schulte’a (20-4-1).

Marcin Held zabiera głos po przegranej na PFL 2021 #4

Na swoim Facebooku nasz rodak podziękował kibicom za wsparcie oraz zdradził, że być może na jego słabszą dyspozycję w klatce wpłynął brak pełnych przygotowań do tego boju zwłaszcza, że Kanadyjczyk był leworęczny, a Marcin sam przyznał, że tacy zawodnicy mu nie leżą.

„Dziękuje za słowa wsparcia, to dużo dla mnie znaczy. Za słowa konstruktywnej krytyki też dziękuję. Niestety tym razem się nie udało. Zabrakło tego pełnego okresu przygotowawczego. Walczyłem z zawodnikiem leworęcznym, a walka z takimi zawodnikami nie idzie mi za dobrze.  Nie jest to moją mocną stroną i może jakbym miał pełny okres przygotowawczy to mógłbym się przestawić na takiego zawodnika i może wyglądałoby to inaczej. Nie ma co się załamywać. Trzeba wracać do Polski i do treningów i wrócić silniejszym. Tak będzie i mam nadzieję, że do następnej walki dalej będziecie ze mną i będziecie mnie wspierać i jeszcze zajdziemy dalej.”

powiedział Marcin Held.

Sprawdź!  KSW: Były mistrz opuścił organizację! Będzie walczył o milion dolarów!

źródło: Facebook

Bartosz Oles

Od lat prawdziwy fan dobrego MMA. Sportami walki interesuje się od 14 roku życia. Na bieżąco śledzę wszystkie gale UFC oraz KSW. Największy idol? Pomimo kilku wybryków - Jon Jones! W wolnym czasie dużo podróżuje oraz spędzam czas ze znajomymi.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.