(VIEDO) Wojna, której nikt się nie spodziewał! Shane Burgos wygrywa jednogłośną decyzją!
Drugie starcie karty głównej UFC 268. Shane Burgos chce przerwać serię dwóch porażek z rzędu, a starszy rywal będzie miał zamiar mu ją przedłużyć. Czy Billy Quarantillo powtórzy występ z lipca i skończy rywala przed czasem?
Shane Burgos vs Billy Quarantillo
Shane Burgos na UFC 268 będzie chciał powrócić na zwycięską ścieżkę. Popularny „Hurricane” nie miał szczęścia w ostatnich dwóch walkach: najpierw jednogłośną decyzją przegrał z Joshem Emmetem, a następnie padł w 3 rundzie walki z Edsonem Barbozą na UFC 262. Oprócz tego Burgos w federacji, jak i całej karierze przegrał tylko jeden pojedynek. Na 13 wygranych jednak aż 10-krotnie kończył rywali przed czasem, w tym między innymi Makwana Amirkhaniego.
Billy Quarantillo wraca do oktagonu po niespełna 4-miesięcznej przerwie. Amerykanin wystąpił na UFC Vegas 31, gdzie w 3 rundzie skończył Gabriela Beniteza. Quarantillo podniósł się dzięki temu po porażce przez jednogłośną decyzję z Gavinem Tuckerem z grudnia ubiegłego roku. Billy ogółem stoczył 19 zawodowych walk, z których wygrał aż 16. Piórkowy kontrakt w federacji wywalczył sobie poprzez Dana White’s Contender Series.
Przebieg walki
Runda 1
Quarantillo od razu ruszył z low kickami i sierpami na głowę Burgosa! Ten musiał po jednym z ciosów zasłonić głowę, dobrze jednak przyjmuje kolejne uderzenia. Hurricane tylko blokuje i przyjmuje kolejne uderzenia, dużo low kicków w wykonaniu Billy’ego Quarantillo! Shane Burgos ratuje się klinczem i szukaniem obalenia… Zawodnicy znaleźli się jednak na siatce, gdzie aktywniejszy był starszy Quarantillo. Burgos próbuje skrócić dystans szukał lewego sierpa, jednak sam przy tym oberwał w kontrze. Quarantillo dobrze wyprowadza prawy podbródkowy. Dobrze kombinuje z prostymi i wysoko podniesionym kolanem. Szuka także prostych na tułów, a następnie uderza w krwawiącą już górną wargę Hurricane’a. Sam także złapał za nogę w celu obalenia, jednak ponownie fighterzy znaleźli się na siatce. Shane Burgos odwrócił sytuację, jednak klincz został rozerwany. Ponownie ruszył Quarantillo, ale oberwał mocnym prawym! Hurricane ewidentnie uaktywnił się pod koniec odsłony, jednak oberwał w niej wielokrotnie!
Runda 2
Quarantillo postanowił nie czekać i tuż po komendzie sędziego skrócił dystans i posłał kilka ciosów na głowę rywala. Burgos spokojnie przetrwał groźniejsze chwile i zaczął wyprowadzać proste na głowę oponenta. Billy Quarantillo ponownie jednak zaczął zdobywać przewagę. Zawodnicy znów znaleźli się w klinczu na siatce, Shane Burgos dobrze wyprowadził kilka ciosów, a do tego obronił się przed obaleniem. Po rozerwaniu klinczu spróbował jeszcze wysokiego kopnięcia. Billy Quarantillo dobrze pracuje podbródkowymi i prostymi, Hurricane jednak nie daje za wygraną. Zaczął czuć timing oponenta i gdy Billy podchodził zaczął otrzymywać uderzenia na twarz i kopnięcia na nogi. Quarantillo chyba postanowił zabawić się w Justina Gaethje i parł do przodu, mimo prób zatrzymania go prostymi przez Burgosa. Billy też szukał swoich prostych, ale oberwał mocną kombinacją od Shane’a Burgosa! Chwieje się na nogach Quarantillo, Burgos zasypuje go ciosami… I ta odsłona jednak kończy się syreną!
Runda 3
Billy Quarantillo próbuje od razu tego samego co w drugiej odsłonie, Shane Burgos dobrze kontruje proste i sierpy Amerykanina. Hurricane nie boi się zaprosić rywala blisko siebie, trafia go krótkimi sierpami, posyła też bardzo mocne proste! Billy Quarantillo zaczyna jednak szukać obaleń, nawet jedno w miarę mu się udaje… Shane Burgos jednak szybko wstaje. Po chwili w klinczu posyła też dobre kolano na korpus. Quarantillo bierze kilka oddechów i próbuje szukać sprowadzenia przez klincz. Łatwo broni się jednak Shane Burgos. Billy Quarantillo posyła kilka podwójnych kombinacji na głowę oponenta, ale znów szuka sprowadzenia, a stamtąd skrętówki na kolano! Hurricane łatwo sobie radzi z Billy’m, a w stójce posyła bardzo mocne low kicki! Shane Burgos w klinczu posyła krótkie ciosy na głowę Quarantillo, ten po rozerwaniu szuka KO machając rękoma jak wiatrakami… Będzie jednak decyzja, ale trzeba przyznać, że obaj zachwycili!
