(VIDEO) Zacięta walka kobiet! Maja Staśko wygrywa na High League 4!
Za nami pierwsza tego wieczoru walka kobiet, w którym zmierzyły się dwie debiutantki, czyli pojedynek Mai Staśko z Ewą Wyszatycką.
Maja Staśko to popularna aktywistka na rzecz praw kobiet, feminizmu i głos polskiej lewicy. Do pojedynku w High League przygotowywała się pod okiem doświadczonego zawodnika Piotra Strusa. Początkowo była sporym underdogiem, jednak przed samą galą rolę się odwróci i weszła do klatki jako faworyt.
Co ciekawe, podczas konferencji wdawała się w mocne dyskusje nie tylko ze swoją rywalką Ewą Wyszatycką, ale także z włodarzem „Malikiem Montaną”. Specjalnie dla kibiców federacja zorganizowała nawet osobną konfrontację Staśko z raperem.
Rywalka Mai, znana jako „Mrs. Honey” to streamerka, która zyskała rozpoznawalność, grając w League of Legends, Fortnite, CS:GO czy Teamflight Tactics. Popularność przyniosły jej także afery i skandale oraz związek z Maciejem „Zonym” Zoniukiem.
-> OGLĄDAJ HIGH LEAGUE 4 NA ŻYWO!
RELACJA
Runda 1:
Presję zaczęła narzucać Maja, która do swojej pracy bokserskiej dorzuciła wysokie kopnięcia. Po jednym z nich Ewa złapała klamra. Po rozerwaniu klinczu Staśko zadała kilka celnych ciosów. Maja dobrze pracowała ciosami prosty. Jej rywalka miało problem ze skróceniem dystansu. Po krótkiej chwili w parterze, starcie trafiła do klinczu, gdzie Maja dociskała Ewę do klatki, sytuacja się obróciła i to „Mrs Honey” chciała obalić pod siatką, ale nic z tego nie wyszło.
Runda 2:
Od razu z uderzeniami ruszyła Maja Staśko. Po chwili klinczu Maja ruszyła z mocnymi ciosami i kopnięciami. Staśko była wyraźnie celniejsze. W pewnym momencie Ewa w końcu zdobyła upragnione obalenie. Po chwili zdobyła ona dosiad, lecz dość szybko została przetoczona przez rywalkę. Maja przeszła do bocznej i po kilku ciosach „Mrs Honey” wróciła do bycia z góry przetaczając swoją przeciwniczkę. W końcówce Ewa zadała 2 krótkie ciosy z krucyfiksu.
Runda 3:
Po raz kolejny z ciosami i kopnięciami ruszyła Staśko. Maja trafiała ogromną ilość uderzeń. Ewa trafiała pojedyncze ciosy. W pewnym momencie znów zobaczyliśmy klincz, który został rozerwany. Staśko dobrze pracowało kombinacjami lewy-prawy. Ewa była praktycznie bezradna. W końcówce Maja ruszyła z jedną mocną szarszą, ale nie udało jej się skończyć tej batalii przed czasem.
Maja Staśko pokonała przez decyzję sędziowską z Ewą „Mrs. Honey” Wyszatycka
— MMASHOTS (@MMASHOTS1) September 17, 2022