High League

(VIDEO) Zacięta walka kobiet! Maja Staśko wygrywa na High League 4!

Za nami pierwsza tego wieczoru walka kobiet, w którym zmierzyły się dwie debiutantki, czyli pojedynek Mai Staśko z Ewą Wyszatycką.

Maja Staśko to popularna aktywistka na rzecz praw kobiet, feminizmu i głos polskiej lewicy. Do pojedynku w High League przygotowywała się pod okiem doświadczonego zawodnika Piotra Strusa. Początkowo była sporym underdogiem, jednak przed samą galą rolę się odwróci i weszła do klatki jako faworyt.

Co ciekawe, podczas konferencji wdawała się w mocne dyskusje nie tylko ze swoją rywalką Ewą Wyszatycką, ale także z włodarzem „Malikiem Montaną”. Specjalnie dla kibiców federacja zorganizowała nawet osobną konfrontację Staśko z raperem.

Rywalka Mai, znana jako „Mrs. Honey” to streamerka, która zyskała rozpoznawalność, grając w League of Legends, Fortnite, CS:GO czy Teamflight Tactics. Popularność przyniosły jej także afery i skandale oraz związek z Maciejem „Zonym” Zoniukiem.

-> OGLĄDAJ HIGH LEAGUE 4 NA ŻYWO!

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie Happy-35-1.png

RELACJA

Runda 1:

Presję zaczęła narzucać Maja, która do swojej pracy bokserskiej dorzuciła wysokie kopnięcia. Po jednym z nich Ewa złapała klamra. Po rozerwaniu klinczu Staśko zadała kilka celnych ciosów. Maja dobrze pracowała ciosami prosty. Jej rywalka miało problem ze skróceniem dystansu. Po krótkiej chwili w parterze, starcie trafiła do klinczu, gdzie Maja dociskała Ewę do klatki, sytuacja się obróciła i to „Mrs Honey” chciała obalić pod siatką, ale nic z tego nie wyszło.

Sprawdź!  Wielki Bu o postawie Załęckiego: "W High League zrobił więcej dla walki z kulturą więzienną niż..."

Runda 2:

Od razu z uderzeniami ruszyła Maja Staśko. Po chwili klinczu Maja ruszyła z mocnymi ciosami i kopnięciami. Staśko była wyraźnie celniejsze. W pewnym momencie Ewa w końcu zdobyła upragnione obalenie. Po chwili zdobyła ona dosiad, lecz dość szybko została przetoczona przez rywalkę. Maja przeszła do bocznej i po kilku ciosach „Mrs Honey” wróciła do bycia z góry przetaczając swoją przeciwniczkę. W końcówce Ewa zadała 2 krótkie ciosy z krucyfiksu. 

Runda 3:

Po raz kolejny z ciosami i kopnięciami ruszyła Staśko. Maja trafiała ogromną ilość uderzeń. Ewa trafiała pojedyncze ciosy. W pewnym momencie znów zobaczyliśmy klincz, który został rozerwany. Staśko dobrze pracowało kombinacjami lewy-prawy.  Ewa była praktycznie bezradna. W końcówce Maja ruszyła z jedną mocną szarszą, ale nie udało jej się skończyć tej batalii przed czasem.

Maja Staśko pokonała przez decyzję sędziowską z Ewą „Mrs. Honey” Wyszatycka

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.