Za nami głośne starcie o mistrzowski tytuł pomiędzy legendarnym „Canelo” i Dmitrym Bivolem! Meksykanin odniósł drugą porażkę w karierze.
W nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas Saul Alvarez stanął do walki z niepokonanym Rosjaninem. W stawce znajdował się mistrzowski pas wagi półciężkiej należący do Bivola. Walka rozstrzygnęła się na pełnym dystansie 12 rund, a o wyniku decydowali sędziowie, którzy byli jednogłośni. Punktowali oni 115 do 113 na korzyść Rosjanina.
Porażka „Canelo” to prawdziwa sensacja, gdyż pięściarz w całej karierze stoczył 60 pojedynków i poniósł tylko dwie. W 2013 roku po niejednogłośnym werdykcie przegrał z Floydem Mayweatherem. W kolejnych pojedynkach mocno dominował nad swoimi rywalami i do starcia z Bivolem wychodził jako wielki faworyt.
„Canelo” po drugiej porażce w karierze
Alvarez zaraz po walce ogłosił, że był przekonani, iż to jego powędruje w górę. Zapowiedział również, że liczy na pojedynek rewanżowy:
– Czułem, że wygrałem, zrobiłem wystarczająco dużo, ale to jest boks, wygrywasz i przegrywasz… Nie ma wymówek, jest świetnym zawodnikiem, muszę zaakceptować porażkę. Chcę rewanżu – powiedział „Canelo” w rozmowie z ESPN.
Eksperci oraz kibice nie dają mu jednak większych szans w rewanżowym starciu i podkreślają, że punktacja nie wygląda tak, jak powinna, gdyż meksykanin wygrał maksymalnie 3-4 rundy.
Źródło: Twitter
- Prezes FEN odpowiedział Rębeckiemu! „Budowaliśmy jego wielkość” [WIDEO]
- Federacja organizuje spotkanie z zawodnikami gali FAME 23!
- Tomasz Narkun wróci do KSW? „Trochę biję się z myślami, bo…”
- Definitywny koniec? Okniński szczerze o współpracy z Ferrarim [VIDEO]
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?