Clout MMA

Trener Raubo krytycznie o występie Najmana: „To nie walka. On ze strachu bał się klepnąć, żeby…”

Zbigniew Raubo nie należy do grona kibiców Marcina Najmana. Popularny trener w bardzo ostrych słowach skomentował ostatnią walkę – choć sam takiego stwierdzenia nie używa – na Clout MMA.

Main eventem premierowej gali nowej federacji było starcie byłych bokserów, Najman vs Fonfara. Pierwszy z wymienionych rzucił się natychmiast z cepami, ale „Polski Książę” wytrzymał nawałnicę ciosów. Po tym „El Testosteron” co, jak sam później przyznał, było błędem. Marcin wylądował na deskach w pozycji embrionalnej, a Andrzej Fonfara znokautował go w zaledwie 16 sekund.

Trener Raubo ostro o Najmanie

O komentarz na temat tego starcia zapytany został Zbigniew Raubo. Ze względu na niewielką długość nagrania trener obejrzał całość podczas wywiadu dla kanału TV Reklama. Wcześniej jednak stanowczo zwrócił się do dziennikarki, by ta zważyła na używaną terminologię.

Proszę nie używać pojęcia 'walka’, bo to było chwilowe 'przebywanie’, czy 'pokazanie się’ Marcina w klatce. Chwilowe wejście, zejście, to wszystko – powiedział szkoleniowiec przed obejrzeniem wideo.

Sprawdź!  Denis ma większe szanse w boksie? Marcin Wrzosek wytypował walkę wieczoru Clout MMA 2 [WIDEO]

Pod koniec nagrania „radził” jeszcze Fonfarze: „Andrzej, Andrzej leżącego się nie bije…„. Dziennikarka zwróciła uwagę, że Najman nie odklepał, co było początkiem ujścia emocji dla trenera Raubo.

– A co miał odklepywać? (…) Marcin zrobił to, co chciał zrobić. Wejść, pokazać się i zejść. Zarobić kilka groszy i zejść. To wyszło mu perfekcyjnie. Teraz czy odklepał, czy nie. Jak ktoś leży pół godziny na plecach, co ma odklepywać? On ze strachu bał się klepnąć, żeby w ryja [nie dostać]…

Pan Zbigniew nie był też pod wrażeniem tego, że Najman ustrzelił Fonfarę na początku walki. Oceniając cios nazwał go „boczniakiem soczystym„. Raubo poprosił też, by nie nazywać „El Testosterona” sportowcem, a zapytany o pozytywne aspekty wystąpienia przeciwko „Polskiemu Księciu”, trener powiedział:

– Pewnie. Mógł się przewrócić w piątej sekundzie…

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.