(VIDEO) Kamil Łaszczyk ostro o „Ferrarim”! „Szanuję każdego, z kim wychodzę do ringu, ale jego nie jestem w stanie…”
Na wczorajszej konferencji prasowej pojawił się nowy nabytek federacji FAME – Kamil Łaszczyk. Niepokonany pięściarz zmierzy się na najbliższej gali z Amadeuszem „Ferrarim”.
Samozwańczy „Władca Piekieł” w mocnym stylu zaczyna nowy rok! W ubiegłym stoczył on pojedynek w boksie i dwa w MMA. Ten pierwszy przegrał przez niejednogłośną decyzję sędziów, kończąc trylogię z Adrianem Polańskim. W kolejnych starciach „Ferrari” poradził sobie o wiele lepiej i szybko rozprawiał się z Pawłem Bombą oraz „Hejterem”.
W międzyczasie Roślik wdał się w konflikt w social mediach z niepokonanym pięściarzem, Kamilem Łaszczykiem. Amadeusz już wówczas zapraszał go do klatki, a oficjalne wyzwanie rzucił też po ostatniej wygranej. „Szczurek” zaakceptował propozycję i 3 lutego zmierzy się z „Ferrarim” na zasadach MMA.
Kamil Łaszczyk mocno o „Ferrarim”!
Pięściarz z perfekcyjnym rekordem 31-0 pojawił się oczywiście na konferencji prasowej i na własnej skórze mógł przekonać się o atmosferze, jaka panuje w świecie freak fightów. Tego wieczoru nie zabrakło dymów, ale „Szczurek” nie dał się wyprowadzić z równowagi. Sam zabierał głos tylko wtedy, gdy trzeba, a w rozmowie z kanałem Fansportu powtórzył swoje słowa z panelu:
– Na ten moment to fajnie, coś innego… Jak mówię: ja nie jestem wielkim mówcą, nie lubię za bardzo dyskutować. Wolę dyskutować swoimi rękoma w ringu.
Łaszczyk wielokrotnie podkreślał, że zgodził się na występ na FAME 17 głównie ze względów finansowych. W wywiadzie zdradził, że jego gaża jest równa niemal 14. walkom bokserskim. Co zaś do samego oponenta, nie ma o nim najlepszego zdania.
Pięściarz przyznał też, że nie rozumie fenomenu swojego przeciwnika w Internecie. Przytoczył też sytuację sprzed podpisania kontraktu, gdy Roślik dzwonił do niego ze zmianą limitu wagowego, co wyklucza go z grona prawdziwych sportowców.
– To nie jest żaden wzór. Ogólnie dziwi mnie to, że oglądają go dzieciaki, dziwi mnie to naprawdę… To nie jest sportowiec. On nie wie co to jest mnóstwo wyrzeczeń. Zadzwonił do mnie z tą głupią wagą. Ja zbijam wagę od 18 lat i wcale tego nie lubię. No ale muszę! Tak robią sportowcy, to jest normalne… To nie jest przykład dla dzieci. Ja to tak widzę.
Kamil nie ukrywa, że nie przelewało się u niego w życiu, ale na całe szczęście poświęcił się sportowi. Stoczył ponad 30 pojedynków w ringu i do każdego wychodził z szacunkiem, jednak 3 lutego na Fame MMA 17 będzie inaczej.
– Szanuję każdego zawodnika, z którym wychodzę do ringu. Nie ukrywam, że tego „Ferrariego” nie jestem w stanie szanować, ze względu na kilka rzeczy. Nawet z tej głupiej sytuacji, jak uderzył chłopaka z partyzanta… Ja tego nie rozumiem. Jakby mieszkał we Wrocławiu, to pewnie już by tam nie mieszkał. Nie miałby tam miejsca, jestem tego pewien.
Kursy bukmacherskie FAME 17: „Ferrari” vs Łaszczyk
Galę FAME 17 obstawisz wyłącznie u legalnego bukmachera BetClic! Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz odebrać swój BONUS! Dla nowych użytkowników przygotowano specjalną ofertę powitalną. Możesz postawić pierwszy zakład do 200 zł bez ryzyka! Jeśli Twoje typy będą dobre, zgarniasz wysoką wygraną. Jeśli kupon okaże się on przegrany – otrzymasz ZWROT!
- Kurs na zwycięstwo Amadeusza „Ferrariego” Roślika – 2.45 (OBSTAWIAM)
- Kurs na zwycięstwo Kamila Łaszczyka – 1.45 (OBSTAWIAM)
-> Odbierz bonus na galę FAME 17