PRIME SHOW MMAThe War

(VIDEO) Denis Załęcki o sytuacji Adama Soroko: „Wrzucili go na głęboką wodę. Za dużo presji. Na pewno się nie wystraszył”

Denis Załęcki zabrał głos w sprawie Adama Soroko. Wyjaśnił, że jest z nim w kontakcie i zapowiedział, że niedługo być może ponownie zobaczymy go w klatce.

Soroko to zawodnik, który zyskał sporą popularność za sprawą walki w turnieju The War. Następnie podpisał kontrakt z organizacją Prime Showa MMA. Na gali w Atlas Arenie miał zadebiutować w formule MMA i zmierzyć się z Damianem „Stiflerem” Zduńczykiem.

Starcie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem i wielu kibiców czekało na tę walkę. Niestety w dniu gali okazało się, że pojedynek zostanie odwołany. Soroko na kilka godzin przed wydarzeniem rozmyślił się i opuścił hotel. Organizatorom nie udało się przekonać zawodnika, by ten wrócił i zawalczył.

Denis zapowiada powrót Soroko

„Bad Boy” w ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl skomentował całą sytuację z Adamem Soroko i wyjaśnił, że zawodnik prawdopodobnie po prostu nie wytrzymał presji, jaka ciążyła na nim, dlatego nie zawalczył na Prime Show MMA.

Załęcki zdradził również, że udało mu się odnowić kontakt z zawodnikiem. Zaoferował mu pomoc i zapowiedział, że jest w trakcie negocjacji z Soroko. Fighter być może powróci do akcji na The War 4 i ponownie stanie do walki na gołe pięści.

Sprawdź!  Omielańczuk o walce Denisa na High League 6: "Jeżeli dostanie, to jego kariera we freakach się na tym zakończy"

– Mamy kontakt, prawdopodobnie zawalczy na The War 4. Nie wiem, kogo miał za menedżera, ale chyba ktoś nie sprostał temu zadaniu. Wrzucili go na głęboką wodę, świeżo wyszedł z kryminału, źle go pokierowali, nie obrali mu dobrego toru no i co. Chłop miał walczyć ze Stiflerem, wiadomo, jakby przegrał, to by się śmiali. Może to był główny powód tego. Soroko parteru praktycznie chyba nigdy nie robił. Stifler może coś tam się kulał. Może nie chciał, żeby go poskręcał w parterze.

– Może tak było. Na pewno się go nie wystraszył. No nie wiem, wątpię, żeby się go wystraszył. On nie jest strachliwy, napi**alał się na gołe pięści, pokazał jajca, jak nie jeden. Za duża presja, za dużo presji mu rzucili na głowę, za dużo wywiadów, każdy chciał mu pomagać, a tak naprawdę został z niczym. Dlatego się odezwałem, czy potrzebna pomoc. Mówił, że ma adwokata. Widzę go chyba na The War 4.

Źródło: fansportu.pl

Sprawdź!  Życiński uderza w Alana i zaprasza go do federacji: "W sumie brakuje mu tylko porażki w Prime"

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.