UFC

(VIDEO) Brutalny NOKAUT Alexa Pereiry! „Poatan” idzie po Israela Adesanyę!

Wielkim widowiskiem podczas UFC 276 był kolejny występ jedynego zawodnika, który skończył Israela Adesanyę w sportach walki. Brazylijczyk Alex Pereira na gali w Las Vegas spotkał się z niezwykle twardym i ekscentrycznym Seanem Stricklandem.

Choć miał stoczonych dopiero 6 walk w MMA, Alex Pereira nie podchodził do kolejnego pojedynku w UFC z pozycji no name’a. Brazylijczyk to utytułowany kickboxer, który stoczył w tej dyscyplinie 40 pojedynków, z których wygrał 33 – w tym dwa z Israelem Adesanyą. Popularny „Poatan”, co tłumaczy się jako Ręce z Kamienia w UFC zadebiutował kapitalnym latającym kolanem, a następnie kompletnie zdominował rodaka, Bruno Silvę. Od jego pierwszej walki dla największej organizacji MMA na świecie czekają tylko na kolejny pojedynek z Adesanyą.

Naprzeciwko Pereiry na UFC 276 stanął Sean Strickland. Amerykanin to postać dość kontrowersyjna, o czym może świadczyć chociażby zawieszenie na Twitterze. W oktagonie jednak social media nie grają roli, a popularny „Tarzan” udowadniał niejednokrotnie, że lubi się bić. Strickland pozostawał niepokonany od 6. pojedynków, a w ostatnich dwóch wygrywał przez decyzje: jednogłośnie z Uriahą Hallem oraz niejednogłośnie z Jackiem Hermanssonem.

Sean Strickland vs. Alex Pereira – relacja

Runda 1

Alex Pereira rozpoczyna od kopnięć – poszło kilka na nogę i wyższe. Strickland stara się odpowiadać front kickami na brzuch, atakuje też prostymi. „Poatan” atakuje kopnięciami na bok, Amerykanin zdaje się nic sobie z tego nie robić. Wyprowadza okrężne ciosy Brazylijczyk, dokłada kolejne kopnięcie. Sean Strickland trafia lewym prostym. Przyjmuje kominację lewy-prawy od rywala. Trafił jednak lewym sierpem Alex Pereira i KOŃCZY SEANA STRICKLANDA!

Oficjalny wynik: Alex Pereira wygrywa przez KO w 1. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.