Boks

(VIDEO) Artur Szpilka nie powiedział jeszcze ostatniego słowa! Pięściarz wraca do treningów: „Po każdej burzy wychodzi słońce”

Wygląda na to, że Artur Szpilka po ostatniej porażce nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i powrócił na salę treningową.

Pięściarz z Wieliczki ma za sobą ciężką porażkę. Na gali KBN 15 w Rzeszowie stanął do walki z mniej doświadczonym Łukaszem Różańskim. Stawka pojedynku była wysoka, bo zawodnicy walczyli o pas WBC International w kategorii bridger i szansę stoczenia pojedynku o pełnoprawny tytuł mistrza świata.

Szpila świetnie rozpoczął starcie i po kilku sekundach posłał rywala na deski. Niestety kilka chwil później sam wylądował na macie. Po trzech nokdaunach Łukasz Różański zakończył pojedynek, ciężko nokautując Szpilę już w pierwszej odsłonie.

Po przegranej walce Szpilka w szczerym wywiadzie dla Przeglądu Sportowego wypowiedział się na temat swoich problemów zdrowotnych:

Rozmawiałem na ten temat z doktorem, który zajmuje się ludźmi po wypadkach motorowych. Ci ludzie nigdy nie wracają do pełnej sprawności. Ale doktor nie miał na myśli sprawności fizycznej, tylko mentalną. Już nie jeżdżą tak szybko, już inaczej to wszystko wygląda. Doktor ogląda boks, jest kibicem. I zasugerował, że to samo mogło spotkać mnie. Jakby mózg odmawiał mi posłuszeństwa. Na zasadzie: wiem, czego nie powinienem robić, czego powinienem unikać, a i tak to do mnie wraca. Trafiasz chłopa i nagle stajesz. To mi się nie dzieje na ulicy, w sparingach. Tylko w ringu. Kiedy dochodzą emocje, dochodzi stres…

ARTUR SZPILKA WRACA DO TRENINGÓW PO PRZEGRANEJ WALCE Z ŁUKASZEM RÓŻAŃSKIM

Pięściarz nie zamierza jednak tak łatwo odpuszczać, mimo że wiele osób ze środowiska sportowego doradza mu przejście na emeryturę. Szpila na początku lipca w rozmowie z Hubertem Kęską przyznał, że chciałby ponownie zmierzyć się z Łukaszem Różańskim:

Sprawdź!  Mirosław Okniński uderzył w Artura Szpilkę! "Szklana szczęka pluje się do Diablo..."

Myślę o walce z Łukaszem. Tam po pierwszym nokdaunie byłem oczywiście zamroczony, ale może przede wszystkim zrezygnowany? Jestem w takim momencie swojej kariery, że muszę zastanowić się, czy przeskoczę pewien problem. Ale najgorsze jest to, że tego nie dowiemy się dzisiaj. Nie dowiesz się tego po mnie, jeżeli nie stoczę następnej walki. Z w miarę trudnym rywalem, pod presją.

Pięściarz nieco po ponad dwóch miesiącach od walki powrócił na salę treningową, a na swoich social mediach przekazał – Wreszcie wracam do życia, zbieram się na trening, czyli to, co najbardziej kocham robić. Wiadomo, po każdej burzy wychodzi słońce.

Źródło: Instagram

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.