UFC

UFC 307: Pereira obronił pas! Zmasakrował pretendenta w 4. rundzie [VIDEO]

Walką wieczoru UFC 307 w Salt Lake City była konfrontacja Alexa Pereiry z Khalilem Rountreem. Brazylijczyk zgodnie z zapowiedziami jeszcze w 2024 roku przystąpił do trzeciej obrony pasa wagi półciężkiej.

Popularny „Poatan” w dość krótkim czasie wyrósł na gwiazdę światowego MMA. Brazylijczyk słynie tak z kamiennej twarzy, jak i potężnego ciosu. Alex Pereira dwukrotnie już znokautował Jiriego Prochazkę, pokonał przez dość kontrowersyjną decyzję Jana Błachowicza oraz odprawił z kwitkiem Jamahala Hilla.

Tym razem „Poatana” czekała, przynajmniej na papierze, najłatwiejsza walka w obronie tytułu. Ku zaskoczeniu niemalże wszystkich rywalem Alexa Pereiry ogłoszono Khalila Rountreego. Amerykanin był dopiero ósmym zawodnikiem rankingu wagi półciężkiej. Uprzedził on tym samym chociażby Magomeda Ankalaeva, czy powracającego do zdrowia Jana Błachowicza.

UFC 307: Pereira vs. Rountree

RUNDA 1: Pereira natychmiast ruszył z front kickiem, po którym się przewrócił. Rountree wyszedł skupiony, dobrze trafiał kontrami. Sięgnął lewym crossem w głowę „Poatana”, który zaczął walkę bardzo agresywnie. Świetna kontra prawym w wykonaniu Brazylijczyka. „War Horse” dobrze uciekł z siatki nie dając się zapędzić w kozi róg przez mistrza. Rountree wyskoczył z kombinacją kilku ciosów. Pereira starał się zaskoczyć Amerykanina, ale Khalil naprawdę świetnie się prezentował w swojej pierwszej walce mistrzowskiej, choć wydaje się, że wystrzelał się z tlenu.

Sprawdź!  Pereira pyta o kolejnego rywala! Dostał szybką odpowiedź od Błachowicza: "Jestem tutaj i jestem gotowy"

RUNDA 2: Rountree od razu wyskoczył z serią kombinacji. Wytrącił tym lekko z równowagi mistrza, który uparcie straszył frontem. „Poatan” zaczął sięgać kolejnymi pojedynczymi, ale mocnymi ciosami. Rountree oddychał coraz ciężej, nie był już tak groźny w kontrach. Pereira wyprowadził w tej odsłonie sporo kopnięć na nogi, co odczuł pretendent. Znalazł jednak okienko po high kicku mistrza i sięgnął groźnym sierpem! „Poatan” napierał, ale Rountree trafił go jeszcze kopnięciem w głowę.

RUNDA 3: Pereira natychmiast szukał bokserskich kombinacji, ale Rountree celnie skontrował. Khalil trafił też kopnięciem na tułów, co odczuł mistrz UFC. „Poatan” wyczekiwał ataków Amerykanina, który zdecydowanie zaskoczył go siłą i szybkością swoich ciosów. Potrafił też przyjąć kolejne bomby Brazylijczyka. Pereira niemiłosiernie okopywał mu prawą nogę. Pereira wydawał się być dużo świeższy, ale to „War Horse” zdawało się, że przeważał. Alex w końcu uruchomił się w ostatniej minucie atakując pretendenta.

Sprawdź!  Du Plessis odpowiedział na wyzwanie Pereiry! Stanowcza reakcja na słowa mistrza UFC

RUNDA 4: Alex Pereira zaatakował kopnięciami na korpus. Brazylijczyk kontynuował dzieło zniszczenia rozpoczęte w poprzedniej rundzie. „Poatan” sięgnął potężnym jabem, mistrz UFC rozkręcił się na dobre. Trafił też błyskawiczną serią, a Rountree wdał się w wymianę! Pereira lądował kolejnymi bombami, atakując przeróżnymi technikami. Twarz „War Horse’a” była zdemolowana, Amerykanin nie dawał rady kondycyjnie, ale zdołał trafić prawym w kontrze. „Poatan” metodycznie go obijał, trafił kolanem w klinczu, uniknął sierpów i sam trafił na głowę i tułów kończąc walkę!

Wynik walki: Ale Pereira wygrał przez TKO w 4. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.