UFC 300 jednak bez McGregora? Nowy plan organizacji na powrót gwiazdy!
Conor McGregor może ostatecznie nie powrócić na gali UFC 300. Zdaniem dziennikarza Ariela Helwaniego planowany jubileuszowy event „poradzi sobie” bez postaci Irlandczyka.
Największa światowa gwiazda sportów walki nie była widziana w oktagonie od ponad 2 lat. „The Notorious” w 2021 roku zaliczył wyczekiwany rewanż, a następnie trylogię z Dustinem Poirierem. Obie walki zakończyły się przed czasem na korzyść „The Diamonda”, który najpierw został pierwszym zawodnikiem w historii, który znokautował Irlandczyka, a później wygrał po masakrycznej kontuzji nogi Conora.
Przed kilkoma dniami wspominany Dustin Poirier zamieścił enigmatyczny wpis w social mediach sugerując, że prowadzone są rozmowy na temat jego walki na hitowej gali UFC 300. Natychmiast zewsząd pojawiły się głosy, jakoby organizacja chciała doprowadzić do tetralogii pomiędzy „The Diamondem”, a McGregorem.
Ciężko o większą gwiazdę MMA, niż Irlandczyk, toteż jego obecność na jubileuszowej gali dla wielu wydaje się być pewnikiem. Zdaniem Ariela Helwaniego nie zobaczymy go jednak na (prawdopodobnie) kwietniowym wydarzeniu.
– Czasem wydaje mi się, że ze względu na to, jak wielką gwiazdą jest Conor, UFC chce znaleźć idealny scenariusz na jego walkę. Z biznesowego punktu widzenia rozumiem, dlaczego nie chcą go umieścić w rozpisce UFC 300 – powiedział reporter w podcaście TimboSugarShow dzieląc się zasłyszanymi informacjami.
– Ta gala sama się sprzeda ze względu na przepych, jaki niesie liczba „300” i co nie tylko. Tak więc może umieszczą go na „301” – w ten sposób upieką dwie pieczenie za miliony dolarów, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Bo gala z numerem 301 mogłaby wcale nie być tak dobra bez niego.
– Jak dla mnie? Daj spokój, stary. Conor jest gotowy, a kto wie, ile jeszcze walk mu się zechce zrobić. Toczy pianę z ust, niemal błaga o walkę. Wsadźcie go na tę cholerną rozpiskę!