UFC 292. „Chito” Vera zwycięża po mocnej, stójkowej batalii
Kartę główną UFC 292 otworzyło starcie w kategorii koguciej. Marlon Vera zmierzył się w nim z Pedro Munhozem.
-> Graj i oglądaj UFC 292 na żywo
Popularny „Chito” wychodząc do pojedynku na gali w Bostonie mógł zagwarantować sobie title shota. Wszystko ułożyło się niezwykle korzystnie dla Ekwadorczyka. Choć przegrał on ostatnio przez decyzję z Corym Sandhagenem, to Amerykanina czeka dłuższa przerwa od startów. Tym samym to Marlon Vera znalazł się o włos od starcia mistrzowskiego.
Najpierw jednak trzeba było zwyciężyć na UFC 292. W oktagonie Chito spotkał się z Pedro Munhozem. Brazylijczyk odniósł już w tym roku jedną wygraną dominując nad Chrisem Gutierrezem. Przerwał w ten sposób niechlubną serię trzech kolejnych walk bez zwycięstwa. Munhoz przegrywał z Jose Aldo i Dominickiem Cruzem, a pojedynek z Seanem O’Malleyem uznany został za nieodbyty po przypadkowym wsadzeniu palca w oko.
-> Odbierz bonus i oglądaj UFC 292 za darmo!
UFC 292: Vera vs Munhoz – RELACJA
RUNDA 1
Munhoz w swoim stylu zaczął od mocnych low lowkicków na nogę wykroczną, „Chito” przechwycił jedno z kopnięć i wyprowadził mocny prosty. Ekwadorczyk póki co na wstecznym, pozwala wystrzelać się rywalowi kopnięciami. Sam też straszny frontem, który położył spać Frankiego Edgara i unika obalenia/ Rozpuszcza ręce Vera, zbliża się coraz bardziej Brazylijczyk. Kolejna szbka seria prostych Marlona, Munhoz atakuje obszernym sierpem. „Chito” wyprowadza mocne lewe, ale po każdym z nich dobrze kontruje Pedro.
RUNDA 2
Munhoz szybko stara się zająć środek oktagonu, „Chito” natychmiast wyprowadza bokserskie ciosy i straszy high kickiem i frontem. Bardzo mobilny jest Brazylijczyk, ale widać po nim efekty ciosów Ekwadorczyka. Munhoz dobrze skraca dystans, ale Marlon karcie go, gdy tylko ten znajduje się w zasięgu strzału. Pedro pozostaje aktywny, miesza uderzenia w kombinacjach kick-bokserskich. „Chito” dużo mniej kopie, ale jego ręce latają bardzo szybko – i celnie. Niskie kopnięcia Brazylijczyka robią robotę i Ekwadorczyk zaczyna cofać prawą nogę.
RUNDA 3
Ponownie to Munhoz jest stroną aktywniejszą od pierwszych sekund. Marlon Vera wyczekuje „okienka” i celnie posyła krótkie sierpy. Inkasuje zaraz kolejne lowkicki i kontruje lewym prostym. Rozbita twarz Brazylijczyka zdradza oznaki dużej siły, jaka drzemie w rękach „Chito”, których chirurgicznie ładuje kolejne serie. Pedro wciąż szuka swoich szans, ale z łatwością unika jego ciosów WEkwadorczyk
Wynik walki: Marlon „Chito” Vera wygrywa przez jednogłośną decyzję sędziów!
Artykuł w trakcie aktualizacji.