Boks

Tyson Fury stawia warunki przed walką brata z Jakem Paulem: „Jeśli go nie znokautuje, nie ma po co wracać do domu. Jeżeli walka będzie bliska…”

Tyson Fury zabrał głos przed walką swojego brata Tommy’ego z celebrytą Jakem Paulem. Mistrz świata nie daje nikomu taryfy ulgowej.

Do walki pomiędzy zawodowym pięściarzem, a Jakem Paulem dojdzie 18 grudnia na gali w Tampa na Florydzie. Dla Tommy’ego będzie to 8 pojedynek w karierze. Dotychczas nie poniósł żadnej porażki i 4 razy zwyciężył przez nokaut, jednak nie miał jeszcze okazji zmierzyć się z mocniejszym rywalem, który zweryfikowałby jego umiejętności.

Jake Paul ma na swoim koncie 4 walki. Znokautował youtubera, byłą gwiazdę NBA Nate’a Robinsona, byłego zawodnika UFC Bena Askrena, a w ostatnim starciu po niejednogłośnej decyzji wygrał z byłym mistrzem UFC Tyronem Woodleyem.

Woodley był blisko znokautowania rywala. Mocnym uderzeniem posłał go na liny, jednak nie wykorzystał okazji i nie poszedł za ciosem, dając przeciwnikowi czas na dojście do siebie. Jakiś czas temu w sieci pojawiły się doniesienia, że były mistrz UFC miał w swoim kontrakcie zapis, który zabraniał mu znokautować Jake’a Paula.

Dla obu zawodników nadchodzące pojedynek to ważne wydarzenie. Tommy Fury będzie mógł zarobić duże pieniądze, natomiast Paul ma szansę na pokonanie zawodowego pięściarza.

Sprawdź!  Duży błąd angielskich lekarzy! Masternak poważnie kontuzjowany po walce o pas!

Głos w sprawie walki zabrał sam mistrz WBC Tyson Fury, który nie daje swojemu bratu wyboru. Tommy albo zniszczy w ringu Paula, albo lepiej będzie, jak zakończy swoją przygodę z boksem. Jakiś czas temu „Gypsy King” zapowiedział, że w przypadku przegranej jego brat będzie musiał zmienić nazwisko.

– Uważam, że ten pojedynek musi się wydarzyć. Tommy i Jake prowadzą rozmowy. Jeśli Tommy nie rozbije Jake’a Paula, to ja sam zakończę jego karierę w boksie. Jeśli nie będzie w stanie pokonać Paula, zapomnijmy o boksie.

– Tommy, jego nazwisko to Fury. Jeśli nie będzie w stanie rozbić Paula, to zmuszę go, żeby je zmienił.

Promotor Frank Warren w jednym z wywiadów zdradził, że był obecny w szatni przed ostatnią walką Tysona Fury’ego z Wilderem. Mistrz świata miał ostrzec swojego brata, że jeśli ten przegra z youtuberem, to rodzina się go wyrzeknie.

„Gypsy King” w ostatnim wywiadzie ponownie zabrał głos w sprawie walki brata z celebrytą. Przyznał, że w grę wchodzi jedynie zdecydowane zwycięstwo.

– Myślę, że to dobry pojedynek dla każdego, kto będzie to oglądał. Będzie wielu widzów. Dużo ludzi jest zainteresowanych walką. Masz dwóch niepokonanych młodych gości. Nie mogę się doczekać, to będzie ekscytujące starcie.

– Myślę, że Tommy go znokautuje. Bez urazy Jake Paul, ale tak jak powiedziałem. Jeśli Tommy nie znokautuje Jake’a Paula, lepiej, żeby wyleciał do innego kraju, bo do domu nie ma po co wracać.

W podcaście „True Geordie” Tyson Fury dodał, że Tommy musi zniszczyć w ringu swojego rywala. Jeśli nie zdominuje pojedynku, może równie dobrze kończyć karierę.

Sprawdź!  Najman otwarty na walkę z Tomaszem Adamkiem! "Po wygranej nad starą gangreną to jedyny słuszny kierunek"

Widzę, jak Tommy roznosi Jake’a Paula w ciągu 4-5 rund. Jeśli nie, to koniec dla niego! On o tym wie. Bez presji Tommy, ale coś ci powiem. Będziesz nazywany Tommy Fumbles… Jeśli to będzie bliska walka, Tommy kończy karierę.

Źródło: Irisih Post, True Geordie

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.