UFC

Tyson Fury otrzymał ofertę z UFC! „Przyszłość jawi się świetlana. Rozmawiamy o…”

Przed kilkoma miesiącami poruszony został temat fantasy fightu w UFC z udziałem Tysona Fury’ego. Okazuje się jednak, że coś może być na rzeczy!

Różnie było w ostatnich kilkunastu miesiącach kariery „The Gypsy Kinga”. Angielski bokser powrócił z emerytury by po raz trzeci w karierze pokonać Derecka Chisorę, co miało być preludium do hitowego zestawienia z Ołeksandrem Usykiem. Ostatecznie jednak do zestawienia z Ukraińcem nie doszło, co skończyło się ostrą reakcją Tysona Fury’ego.

Miesiące mijają i mimo wielu plotek nic się nie wyklarowało. „Król Cyganów” pozostaje bez oponenta, a przymierzany do niego był nawet były mistrz wagi ciężkiej UFC Francis Ngannou. Kameruńczyk podpisał niedawno kontrakt z PFL, ale wciąż marzy mu się występ w kwadratowym pierścieniu.

Jakiś czas temu Joe Rogan w swoim podcaście został zapytany o potencjalne zestawienie Tyson Fury vs Jon Jones. Komentator jasno stwierdził, że „Bones” nie dałby najmniejszych szans Brytyjczykowi. „The Gypsy King” szybko zrugał za to spikera UFC, ale nie wykluczył pojedynku z obecnie panującym championem królewskiej kategorii wagowej.

Sprawdź!  (VIDEO) Jan Błachowicz ostro o "tchórzu" Corey'u Andersonie! "Nie potrafi unieść presji, płacze, podpisuje kontrakt z drugą ligą i nagle..."

Fury wyzwał Jonesa z jednym zastrzeżeniem – walka musiałaby się odbyć w bokserskim ringu. Sytuacja zdaje się jednak zmieniać diametralnie. „Król Cyganów” powiedział bowiem na streamie w Twitter Spaces, że otrzymał ofertę od największej federacji MMA na świecie!

Rozmawialiśmy z Francisem Ngannou na temat walki hybrydowej. Teraz rozmawiamy o tym z Jonem Jonesem. Właśnie teraz prowadzone są rozmowy. Ofertę od UFC otrzymałem wczoraj. Nigdy nie wiesz, co cię czeka w przyszłości, ale jawi ona się świetlana.

Dostępnych jest wiele wariantów, ale wygląda na to, że mam ogromne trudności ze znalezieniem rywala-boksera… Wydaje mi się, że przez ostatnie pół roku wyzwałem już wszystkich z top 15 wagi ciężkiej. A na dzień dzisiejszy wciąż nie mam przeciwnika.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.