Tyburski szczerze o Oknińskim: „Szkoda mi go. Im starszy, tym bardziej desperackie ruchy”
Paweł Tyburski w godzinnej rozmowie z portalem fansportu.pl wypowiedział się na temat zaczepek ze strony trenera Mirosława Oknińskiego.
Kilka miesięcy temu Okniński udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że KSW ośmieszyłoby się, gdyby wzięło do siebie takiego freaka jak Paweł Tyburski. Zapytany o te słowa „Tybori” zdradził, że trener może mieć do niego żal. Freak fighter bowiem na początku kilkukrotnie pojawił się w Akademii Sportów Walki Wilanów, jednak zdecydował się ostatecznie trenować w Uniq Fight Club.
Tyburski o zaczepkach Oknińskiego
Mimo że Tyburski nie wypowiedział się źle na temat Oknińskiego, ten w odpowiedzi uderzył w niego w kolejnych wywiadach. Teraz o te zaczepki został zapytany sam zawodnik High League. Z pełną powagą przyznał, że szkoda mu trenera, który sam sobie szkodzi:
– Mi z ręką na serca bardzo jest go szkoda. To tak serio mówię. To nie jest tak, że ja się śmieję. Im on jest starszy, tym większe ruchy desperackie podejmuje. Nie wiem, ilu mu zostało zawodników, ale wydaje mi się, że jego syn, Michał Pasternak, powoli muszą się źle z tym czuć, że on się zasłania nimi. Próbuje nagrywać filmy, w których oni muszą atakować innych, a pewnie tego nie czują. Sprawia, że muszą się niekomfortowo się czuć.
– Jak możesz być trenerem, człowiekiem, który wprowadza w takie stany swojego zawodnika. Zagalopował się, ma poważne problemy. Ja wypowiedział się tylko na temat wyników i tego, że Szyszka jest dla mnie lepszym trenerem. Dla kogoś może być Okniński lepszy. Pokażmy wyniki. Nie ukrywajmy, ale zaraz u niego nikt nie będzie trenował, bo albo będzie mu wstyd, albo no po prostu nie ma tych wyników powoli.