Tyburski komentuje aferę i sytuację Boxdela! „Trzeba mieć niezbite dowody” [WIDEO]
Paweł Tyburski zabrał głos i wypowiedział się na temat afery Pandora Gate. Z jego zdaniem może nie zgodzić się wielu Internautów.
Ujawniona przez Sylwestra Wardęgę i „Konopskyy’ego” afera pedofilska wśród najpopularniejszych influencerów wstrząsnęła polskim Internetem. Nagrania YouTuberów zebrały miliony wyświetleń, a Wardęga jednym ze streamów pobił absolutny rekord pod względem liczby oglądających na żywo, których w szczytowym momencie było ponad 425 tysięcy.
Na jaw wyszły szokujące fakty i wiadomości, jakie youtuberzy wysyłali do kilkunastoletnich fanek. Najpoważniejsze dowody dotyczą „Stuu” czy Marcina Dubiela. W filmach wspomina się również o innych influencerach jak np. „Boxdel”.
O całą sprawę zapytany został Paweł Tyburski, który w wywiadzie dla fansportu.pl przyznał, że materiały Pandora Gate są skokiem na zasięgi, gdyż można by załatwić to po cicho poprzez odpowiednie służby. Wiele osób się z nim nie zgodzi, gdyż ujawniając to publicznie, youtuberzy mają możliwość zebrania kolejnych dowodów i zgłaszają się następne poszkodowane.
Skomentował również sytuację „Boxdela” i przyznał, że spadła na niego zbyt duża krytyka. Podkreślił, że nie można stawiać go na jednej półce ze „Stuu”. Fani jednak w ostatnich dniach podkreślają, że mimo wszystko ma on swoje za uszami i powinien ponieść konsekwencje.
Całą wypowiedź Pawła Tyburskiego znajdziesz w poniższym materiale:
– Oczywiście, że tak. Poniekąd tak. Jeżeli komuś, by zależało zrobić z tym porządek, to by zebrał materiał, poszedł w odpowiednie miejsce i ten materiał przekazał. Jeżeli wtedy nie byłoby skutku, to wtedy można robić to pod publikę.