Piotr Szeliga przetrwał mocne kopnięcia rywala i odniósł wygraną na “Arabem” w 2 rundzie! Tuż po walce na FAME MMA 13 “Szeli” wyzwał kolejnych rywali!
Pojedynek Szeliga vs. Al-Sulwi miał dodatkowy podtekst w postaci byłego trenera. Zawodnicy nie szczędzili sobie obelg na konferencjach prasowych, a podczas ważenia „Szeli” przyniósł specjalny dokument rywalowi!
Na gali FAME MMA 13 zawodnicy spotkali się w formule K-1. Piotr Szeliga miał trudne chwile w 1 rundzie. Gabriel Al-Sulwi dominował kopnięciami, zwłaszcza niskimi, mocno obijając lewą łydkę „Szeliego”. Koniec końców to jednak był górą. Niedługo ponad minutę w 2 rundzie skończył „Araba” potężnym prawym! Nie ma co się dziwić, że pierwsze pytanie w klatce brzmiało: skąd się bierze ta siła?
– To chyba z serca, mordeczko. Karma zawsze wraca, a jak coś robisz szczerze to opatrzność nad tobą czuwa. Dziękuję za wiarę. Nie ważne, co mówią ludzie, róbcie co czujecie!
Nie da się jednak ukryć, że pierwsze 3 minuty dały się we znaki. Sam „Szeli” zauważył, że jego trener uważa, że takie chwile wpływają pozytywnie na Szeligę:
– Trener powiedział, że mi trzeba wpierdolić, żebym się obudził. Tak też było. Dostałem trochę low kicków, Gabryś naprawdę mocno kopie. Ale to „Iron Szeli” mam pierdolnięcie!
– Pokażę wszystkim, że Piotr Szeliga to nie napis na dropsach. Będę zapierdalał, żeby zdobyć pas wagi ciężkiej FAME MMA!
Popularny „Szeli” ma już na oku kolejnego oponenta. Fighter nie ukrywa, że marzy mu się starcie z oboma bohaterami co-main eventu FAME MMA 13! Z jednym starcie marzy mu się od dawna, z drugim konflikt pojawił się dosłownie wczoraj! Do ostrego spięcia z Normanem Parke doszło pod hotelem.
– Liczę, że w końcu zasłużę na walkę z Popkiem. Jeszcze Norman Płka coś sapie się do mnie… Klatka rzymska, gołe pięści i możemy się napierdalać!