UFC

Sterling o rewanżowej walce z Yanem: „On trenuje teraz jak opętany, bo poczuł, że jestem na innym poziomie”

Aljamain Sterling jest przekonany, że w rewanżowym pojedynku z Petrem Yanem zdominuje Rosjanina. Znaczna większość liczy jednak na to, że były mistrz odzyska pas wagi piórkowej.

Do pierwszego starcia pomiędzy zawodnikami doszło na gali UFC 259. Sterling dobrze wszedł w pojedynek, jednak szybko rozpoczęła się dominacja Rosjanina. Pretendent przestał stanowić dla niego jakiekolwiek wyzwania. Mistrz UFC bez problemów obalał swojego przeciwnika, a później czekał, aż ten wróci do stójki. Yan trafiał także znacznie częściej i mocniej.

Po kolejnym nokdaunie kibice spodziewali się, że zaraz zobaczymy nokaut. Niestety Petr Yan wyprowadził nielegalne kopnięcie kolanem na głowę przeciwnika. Sterling upadł na matę i przed długi czas nie mógł się podnieść. Kibice uznali, że reakcja fightera była mocno przesadzona, a zawodnik w dużym stopniu symulował, gdyż miał świadomość, że może być to jego jedyna szansa na zdobycie pasa.

STERLING O REWANŻU Z YANEM

Pojedynek, do którego dojdzie na UFC 267, jest jednym z najbardziej wyczekiwanych rewanżów w ostatnim czasie. Kibice liczą na to, że Yan odzyska pas, jednak Sterling wierzy w to, że uda mu się zdominować Rosjanina. W wywiadzie dla SiriusXM Rush powiedział:

Sprawdź!  Dana White o zwolnieniu byłego pretendenta do tytułu mistrzowskiego: "Zobaczymy, co go czeka. Tu, czy gdzieś indziej."

– [Transkrypcja lowking.pl] Uważam, że gość trenuje teraz jak opętany właśnie dlatego, że w pierwszej walce poczuł to. Nawet pomimo tego, że nie byłem sobą, poczuł tam coś innego. Poczuł, że jestem na innym poziomie, jeśli chodzi o moje możliwości fizyczne, moje umiejętności. Gdy poczujesz coś takiego, zabierasz się do pracy, wprowadzasz poprawki i harujesz i to właśnie robi teraz Petr Yan.

– Uważam go za inteligentnego zawodnika i uważam, że to będzie zupełnie inna walka. Jednak naprawdę wierzę, że jeśli wyjdę tam w najlepszej formie, gość nawet mnie nie dotknie. Czułem, że w najlepszej formie gość mnie nie dotyka.

– Jeśli wyjdę tam tak, jak wyszedłem do Pedro Munhoza, gość mnie nie dotknie. Jeśli wyjdę jak do Cory’ego Sandhagena i innych gości, nie dotknie mnie. Wiem, że muszą tam wyjść i uciszyć krytyków. Zrobić to w taki sposób, jak zapowiadam, jak to sobie wizualizuję.

Źródło: lowking.pl

Sprawdź!  Tsarukyan wbija szpilę Gamrotowi: "Oglądałem jego walki w UFC. Nie mierzył się z nikim mocnym"

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.