KSW

Różal odpowiedział Lewandowskiemu! Skomentował słowa o pożegnalnej walce w KSW

Marcin Różalski odpowiedział na słowa Martina Lewandowskiego, który nie jest entuzjastycznie nastawiony do pomysłu zorganizowania jeszcze jednej walki „Różala”.

Różalski stoczył łącznie 10 walk dla KSW. Wygrał w siedmiu z nich, w tym sensacyjnie nokautując w 16 sekund Fernando Rodriguesa na pierwszej gali na Stadionie Narodowym. W ten sposób „Różal” zdobył pas wagi ciężkiej, który natychmiast zawakował.

W 2022 roku powrócił po pięcioletniej przerwie na kickbokserskie starcie z Errolem Zimmermanem. Holender przeważał i zwyciężał po nokdaunach już w 2. rundzie. Po dziś dzień jest to ostatnie starcie w rekordzie Różalskiego.

„Różal” o ostatniej walce w KSW

Na kanale MyMMA.pl pojawił się wywiad byłego mistrza KSW, w którym padło też pytanie od jednego z fanów. Zapytał się on Różalskiego o to, co sądzi o słowach Martina Lewandowskiego na temat pożegnalnej walki. Krótko mówiąc, szef polskiej organizacji nie widzi sensu ponownym wystawianiu „Różala”.

Marcin powiedział, że do pojedynku z Zimmermanem wychodził z kontuzją, o której wiedziało szefostwo KSW. Sam przyznał, że gdyby nie kierował się pewnymi sloganami zapewne wycofałby się ze starcia, jak to robią niektórzy zawodnicy.

Sprawdź!  Szalona historia tatuażu Kawulskiego. Przez Różala doszło do błędu! [WIDEO]

Jeżeli mamy mnie oceniać po tamtej walce… Byłeś u mnie we czwartek, tydzień przed walką. K…wa, widziałeś jaka była euforia. W poniedziałek robiłem trening -je…nęła mi „dwójka”. I co? I nic nie zrobię.

I teraz kwestia jest taka. Jak ja bym nie był napasiony tymi sloganami: Bushido, droga wojownika, śmierć przed hańbą, póki walczysz jesteś zwycięzcą, ból jest chwilowy, jedyną przegraną jest rezygnacja… To może bym nie wziął tej walki i by nikt nie miał o to pretensji.

– Nie wychodzą, bo zawodnik ma kilogram więcej, bo kichnęli w dzień walki. Wychodziłem z takimi problemami, perturbacjami, że czasem, wygrywałem, czasem przegrywałem.

46-letni „Różal” przyznał otwarcie, że ma swoje problemy zdrowotne. Niemniej jednak wciąż trenuje na tyle ciężko, na ile może. Nie ma zamiaru też naciskać i upraszać się o jeszcze jedną walkę:

Wiem, w jakim jestem stanie, ale cały czas trenuję, cały czas zap…dalam. Widzę w jakiej jestem formie. Przecież ja nie będę się zabijał o walkę, nie będę skamlał. Jeżeli oni uważają, że już się nie nadaję, no to OK. Oni wiedzieli doskonale w jakiej jestem sytuacji.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.