Reprezentant ŁKS-u Łódź ostro o Denisie Załęckim! „Jedyny patocelebryta, z którym mogę walczyć. Zgrywa nie wiadomo kogo, a…”

Już dzisiaj odbędzie się pierwsza edycja Prime Show MMA. Poza pojedynkami freakowymi zobaczymy także zestawienie czysto sportowe.

Organizacja zadbała o mocno zróżnicowaną kartę walk. Znalazły się na niej starcia w formule MMA, bokserskiej, wiele ciekawych debiutów, a nawet pojedynek 2vs1. To jednak nie wszystko. Kibice zobaczą także emocjonujące starcie prawdziwych zawodników MMA.

Paweł Całkowski zmierzy się z Sergiuszem Zającem. Pierwszy z fighterów to reprezentant ŁKS-u Łódź, który na co dzień trenuje w Zenith Łódź. W zawodowym MMA stoczył on 9 pojedynków i odniósł 7 zwycięstw.

Jego przeciwnik ma na koncie 15 pojedynków amatorskich. Próbował także swoich sił w walce na gołe pięści. W pierwszym turnieju The War doszedł do finału, jednak przegrał z „Vikingiem”. Na drugiej edycji odniósł sukces i zwyciężył główną nagrodę.

Całkowski, przy okazji wczorajszej ceremonii ważenia udzielił wywiadu portalowi fansportu.pl, w którym postanowił rzucić wyzwanie Denisowi Załęckiemu. Fighter nie szczędził ostrych słów pod adresem „Bad Boya”:

– Nie przepadam za pseudocelebrytami. Jedyny, z którym mógłbym się bić, to jest Denis Załęcki. Chętnie bym z nim zawalczył, ponieważ zgrywa nie wiadomo kogo, a pisał listy do prokuratora i wyrażał skruchę. Albo jesteśmy porządnymi ludźmi i zachowujemy się jak ludzie, albo jesteśmy obsrańcami.

Reprezentant ŁKS-u dodał, że jest gotowy walczyć w każdej formule i może bić się nawet na gołe pięści. Całą wypowiedź Całkowskiego znajdziesz poniżej:

-> OGLĄDAJ NA ŻYWO – PRIME SHOW MMA

Źródło: fansportu.pl