High League

Różal skomentował kopnięcia Załęckiego! „O co są pretensje? Nagle ludzie doszukują się sportu…”

Był mistrz wagi ciężkiej KSW, Marcin Różalski, wypowiedział się na temat ostatniego pojedynku Denisa Załęckiego. „Różal” zauważył, że kibice zmienili swoje podejście do gal freakowych.

Popularny „Bad Boy” e względu na kontuzję kolana, której doznał w ubiegłym roku, mocno naciskał by jego walka z Pawłem Tyburskim odbyła się na zasadach boksu. Influencerowi było to nie w smak, gdyż tracił przez to swój największy atut, czyli mocne kopnięcia. Koniec końców te padły, ale ze strony Denisa Załęckiego, który przegrał przez dyskwalifikację.

Całość w bardzo ostrych słowach skomentował „Don Diego”. Wypowiedź Mateusza Kubiszyna zobaczyć możesz poniżej.

„Nagle w galach freakowych ludzie doszukują się sportu”

Marcin Różalski gościł na ostatniej gali Krwawy Sport, gdzie jego syn Jakub Malinowski przegrał niestety walkę na zasadach Muay Thai. „Różal” udzielił też wywiadu kanałowi TV Reklama, gdzie został zapytany o to, czy jego zdaniem Załęcki powinien wyjść do walki z urazem.

– Jeżeli przyjedziesz na jakąkolwiek galę i szczerze porozmawiasz z zawodnikami, nie do kamery, mało znajdziesz kogokolwiek, żeby nie miał kontuzji – odpowiedział były zawodnik KSW. – Są kontuzje mniejsze i większe. Wiesz, zawodnicy są tacy, że po prostu… to jest trochę brawura, bo często właśnie się dzieje, jak się dzieje. Często sam walczyłem z poważnymi kontuzjami, czasami udawało się wygrać z tymi kontuzjami, czasami przegrywałem. Na przykład Mamed kiedyś wyszedł z bardzo ciężką kontuzją kręgu szyjnego, gdzie mógł zostać sparaliżowany, walkę wygrał. Michał Materla na ostatniej walce tak samo, miał blokadę bardzo poważną, gdzie już prawą ręką nie mógł bić. Nie ma także z kontuzją nie należy wchodzić.

Dziennikarka przytoczyła też wypowiedź Daniela Omielańczuka, który uważa, że „Bad Boy” udawał uraz, by nie przegrać przez KO. „Różal” przypomniał jednak, jak jeszcze parę lat temu patrzono na świat freak fightów.

Sprawdź!  (VIDEO) Załęcki na gorąco po telefonie od Don Kasjo! "Nikt mnie nie obraził tak jak on. Nie odpuszczę. Za***iemy honorówkę i tyle"

– Wiesz, Daniel ma prywatny konflikt z Denisem no i kurczę, ten konflikt będzie trwał. Mam „Internety” i coś tam mi przemknęło, no to że Denis kopnął przeciwnika, tak? Kurczę, dobrze, OK, można się czepiać i tak dalej…

Tylko teraz zwróć uwagę na jedną rzecz. Jak powstawały galę freakowe Fame MMA, to wszyscy to lżyli i wszyscy mieli z tego bekę za przeproszeniem. Nagle w tych galach ferakowych ludzie doszukują się sportu. No Denis kopnął – nie wiem, czy w ferworze walki, czy coś tam, – na gali freakowej to ja nie wiem o co są pretensje?

Na galach freakowych są miejsca na freakowe zachowania. Tak, jak tata Murański ugryzł Arka Tańculę, wcześniej Marcin Najman kopnął Don Kasjo… No to są takie miejsca na takie zachowania.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.