Galę Fame MMA 18 otworzył pojedynek debiutującego Mateusza Spysińskiego. Popularny YouTuber zmierzył się z „Paramaxilem”.
Prowadzący znany kanał commentary Mateusz bardzo długo czekał na debiut. Spysiński został ogłoszony jeszcze w ubiegłym roku, a potem często informował w swoich materiałach o tym, że wypadali mu kolejni rywale. Koniec końców zgodę wyraził Jakub Frączek.
Popularny „Paramaxil” zaliczył już debiut w Fame MMA. Zawodnik już od pierwszych sekund rzucił się na „Frania” i atakował bodaj wszystkimi znanymi technikami. Jak można było się spodziewać wystrzelał się szybko i na sekundy przed końcem 1. rundy został znokautowany prawym sierpem. Jak poradzi sobie tym razem?
-> OGLĄDAJ Fame MMA 18 NA ŻYWO! <-
Fame MMA 18: Spysiński vs Paramaxil – Relacja
RUNDA 1
Spysiński zaczął na wstecznym, ale długo kazali czekać na pierwszy atak. “Paramaxil” zbliżył się w końcu, ale oberwał low kickiem. Mateusz ponownie kopie w nogę, sam zaraz wyłapuje kolejne uderzenie. Walka mocno nie podoba się publiczności, ale ruszył w końcu Frączek z sierpem. Szuka lewego sierpa Spysiński, “Paramaxil” tymczasem mocno kopie w brzuch.
RUNDA 2
“Paramaxil” ponownie zajął środek klatki, ale nie rzuca się z szaleńczym atakiem na rywala. Mateusz atakuje boksersko, zaraz obrywa mocnym prawym! Zachwiało Spysińskim, który uciekł, ale Frączek zaczął bić coraz mocniej. Dobry low kick “Paramaxila”, ale celnych ataków wciąż jak na lekarstwo. Potężne niskie kopnięcie Spysińskiego, który poszedł zaraz po obalenie, ale wciągnął na siebie Jakuba! Dużo mocnych ciosów “Paramaxila” na koniec rundy.
RUNDA 3
“Paramaxil” zaatakował po minucie i uwadze od sędziego kopnięciami. Spysiński próbuje odpowiedzieć, zaczyna kuleć Jakub Frączek, oberwał też lewy sierpem. Kopie frontem na kolano “Paramaxil”, unika ciosów przeciwnika, który ponaglany przez narożnik szuka jeszcze ataków, ale prawdopodobnie zakończy debiut porażką.
Oficjalny wynik: Jakub “Paramaxil” Frączek wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
Sprawdź wywiad po FAME 18:
