UFC

„Ostatni taniec” Dustina Poiriera? Amerykanin może zakończyć karierę z pasem UFC!

Dustin Poirier za kilka tygodni stanie przed kolejną szansą na zostanie mistrzem wagi lekkiej UFC. „The Diamond” nie ukrywa, że może być to jego ostatnia walka w zawodowej karierze.

Klubowy kolega Mateusza Gamrota, który pomaga mu w przygotowaniach do UFC 302, już po raz trzeci w karierze przystąpi do walki o pas kategorii lekkiej. Dotychczas za każdym razem kończył tak samo. Zarówno Khabib Nurmagomedov, jak i Charles Oliveira, poddawali go duszeniem zza pleców w 3. rundzie.

Galę z walką Makhachev vs. Poirier w całości obstawicie u bukmachera eFortuna.pl. Na start czekają na Was liczne bonusy. Za rejestrację i depozyt otrzymacie darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie w całości bez ryzyka!

Odbieram bonusy na UFC 302: Makhachev vs. Poirier!

TYPKURSYBUKMACHER
Islam Makhachev wygra walkę1.18Fortuna
Dustin Poirier wygra walkę4.95Fortuna

Dustin Poirier w UFC walczy nieprzerwanie od 2011 roku, a w ostatnich 4. walkach zaliczył po dwie przegrane i wygrane. W ostatnim starciu Amerykanin powstrzymał rozpędzonego Benoit Saint-Denisa pokazując, że wciąż jest w stanie mierzyć się z młodszymi rywalami.

Sprawdź!  UFC 269 - Oliveira vs Poirier. Gdzie oglądać za darmo? Transmisja, stream online

Nie ma jednak co ukrywać, że „The Diamond” zbliża się do końca kariery. Poirier w rozmowie z The Fight Bananas Show został zapytany o swoją przyszłość i nie ukrywa, że równie dobrze w przypadku wygranej z Islamem Makhachevem może zostawić w oktagonie rękawice.

To może być moja ostatnia walka. Nie podjąłem jeszcze oficjalnej decyzji, ale tak może być. Powtarzam to już od jakiegoś czasu, mam już spore doświadczenie, ale zostało mi sporo baku w paliwie.

Wciąż mogę wygrywać z tymi młodszymi zawodnikami, tak jak zrobiłem to niedawno… Ale ile jeszcze mam dać od siebie? Jazda w tym sporcie nie jest za darmo. Nie chcę jeszcze podejmować żadnych decyzji, nie chcę robić tego ot tak. Muszę wyjść tam i zawalczyć, tak jak zrobiłem w Miami.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.