MMA

Oleksiejczuk coraz bliżej UFC? Tom Breese szybko znokautowany! [VIDEO]

Cezary Oleksiejczuk wykonał kolejny duży krok w kierunku organizacji UFC. Brat popularnego „Husarza” ciężkimi bombami rozprawił się z Tomem Breesem.

Były mistrz kategorii półśredniej FEN od dawna mówi o chęci walki za Oceanem. Cezary Oleksiejczuk wybrał zdaniem wielu dość specyficzną drogę do UFC, gdyż pojawiał się na galach freakowej organizacji Prime Show MMA. Tam szybko jednak nokautował Piotra Strusa oraz Marcina Naruszczkę.

Minionego wieczoru miał miejsce jeden z największych testów w jego karierze. Czarek, który na dobre przeszedł do dywizji średniej, mierzył się z Tomem Breesem. Bardzo doświadczony Brytyjczyk ma w swoim fighterskim CV takie firmy, jak KSW, czy wspominane UFC.

Czarek jeszcze kilka tygodni przed pojedynkiem w rozmowie z Fansportu TV otwarcie mówił, że wygrana z Breesem może mu sporo dać:

Mógłbym w Polsce bić się w Polsce, z naszymi rodakami… Ale ja chcę, kurde, pojechać, zaryzykować, zwyciężyć. A jakby mi się to udało wygrać, to mi się wydaje, że parę walk w Polsce bym musiał stoczyć, jak tę. Jak wygram, to mnie mocno pchnie w tej kategorii. Sportowo to jest naprawdę mocny gość. Rekord 5-3 w UFC to ciężko zrobić.

FNC: Oleksiejczuk znokautował Breese’a

Tom Breese, podobnie jak Paweł Polityło, został ukarany odjętym punktem za przestrzelenie limitu wagowego. W pierwszych sekundach panowie badali się i trafiali prostymi. Anglik celował w głowę Oleksiejczuka, który z kole mieszał „doły” z górą.

Sprawdź!  Oficjalny trailer walki wieczoru gali KSW 59: Mariusz Pudzianowski vs. Bombardier [WIDEO]

Wreszcie Czarek udowodnił też, że przewyższa rywala boksem. Atak prawym prostym Toma skontrował potężnym lewym sierpem, po którym Breese’owi zaszalał błędnik. Oleksiejczuk natychmiast dopadł z kombinacją ciosów, po których z osuwającego się na ziemię Anglika nie było co zbierać.

Tym samym Czarek zanotował 4. wygraną z rzędu. Wszystkie je odniósł przed czasem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.