UFC

Nate Diaz z wiadomościami dla czołówki dywizji lekkiej! Poddanie McGregora, propozycja dla Poiriera.

Nate Diaz nie jest osobą, która gryzie się w język. Jednym z najczęściej padających zwrotów z jego ust na konferencjach jest: Mam na to wyje*ane. Stocktończyk po raz kolejny za pomocą Twittera zaczepił potencjalnych rywali: Dustina Poiriera i Conor McGregora.

Młodszy z braci Diaz po raz ostatni pojawił się na UFC 263, gdzie w 5-cio rundowym co-main event’cie starł się z Leonem Edwardsem. Anglik demolował Amerykanina przez 24 minut, aż w ostatniej przeżył ciężkie chwile. Nate wyprowadził kombinację, która mogła skończyć pojedynek, gdyby nie koniec czasu i przerwanie walki przez sędziego. Edwards zwyciężył przez jednogłośną decyzję.

Diaz ma swoją historię z Conorem McGregorem. Walczył z Irlandczykiem dwukrotnie, przegrywając starcie z sierpnia 2016 roku przez decyzję, która była uważana za dość kontrowersyjną. Pierwszy pojedynek odbył się 5 miesięcy wcześniej i Amerykanin przypomniał „Notoriousowi” za pomocą Twittera, jak go wtedy udusił. Usunięty na chwilę obecną wpis okraszony był podpisem:

– To powinno cię czegoś nauczyć.

Dustin Poirier nigdy nie spotkał się w oktagonie z Nate’m Diazem, choć było blisko. Fighterzy mieli zmierzyć się na UFC 230, lecz – zdaniem „Diamonda” – Stocktończyk nie chciał podpisać kontraktu nie na swoich zasadach. Najbliższy rywal Charlesa Oliveiry postanowił wówczas poddać się operacji.

Sprawdź!  Joe Rogan o UFC 264: "Conor mnie zawołał: Chodź, Joe, zróbmy sobie pier*olony podcast!"

Okazuje się jednak, że młodszy z braci Diaz wciąż ma Poiriera w pamięci:

Poirier [transkrypcja]: Napier*alasz cały czas o sterydach… Pier*ol się, Nate,
Nate Diaz: Nie odlatuj, pokażę ci jak to się robi.

…Dodając do tego emotikony diamentu i pistoletu skierowanego w niego. „Diamond” pod koniec roku lub na początku przyszłego ma zmierzyć się ze wspomnianym championem, którym jest „Do Bronx”. Pochodzący z Luizjany zawodnik zasugerował zakończenie kariery po ewentualnym zdobyciu tytułu, ale może Nate Diaz go skusi…?

Źródło: Twitter, MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.