UFC

Nate Diaz odpowiada Poirierowi, McGregor włącza się do dyskusji!

Przerzucania się mięsem na Twitterze ciąg dalszy. Nate Diaz kazał nam chwilę zaczekać, ale wrócił z kolejnym wpisem wymierzonym w Dustina Poiriera. Do dyskusji włączył się też… Conor McGregor!

Przed kilkoma dniami Nate Diaz uaktywnił się na Twitterze zaczepiając tak Dustina Poiriera, jak i Conora McGregora. Stocktończyk wysłał wiadomości do obu fighterów, przypominając „Notoriousowi” jak go poddał, a „Diamonda” zapraszając na wspólny „odlot”.

Zawodnik z Luizjany miał zmierzyć się z Natem jeszcze w 2018 roku na UFC 230. Młodszy z braci Diaz zbyt przedłużał negocjacje kontraktowe, jeśli wierzyć Poirierowi, przez co do pojedynku nie doszło. Tymczasem „Diamond” na Twittera wrzucił tylko jedno słowo, a od razu zawrzało. Czy hitowe starcie o pas dywizji lekkiej Charles Oliveira vs. Dustin Poirier zostanie odroczone? Cóż, nie do końca. Dustin uważa bowiem, że UFC bawi się Natem Diazem. Ten w końcu wrócił na Ćwierkacza z odpowiedzią:

Zacznij grać k*rwa szefa i skończ z byciem małą dzi*ką / Robię co mi się podoba / Ty robisz co ci każą

Tym razem jednak to nie Poirier odpowiedział na ten wpis. Okazuje się, że jednym z milionów obserwujących social medialny trash talk jest Conor McGregor!

Sprawdź!  Znany promotor doradza szefowi UFC! Mówi, co zrobić z McGregorem!

Hahahahah, nie przestawajcie. Jestem rozbowiony.

„Notorious” kontynuował swój wpis niczym Jon Jones przed kilkoma dniami, dołączając tłumaczenie swoich słów:

Tłumaczenie: „Dustin, Nate, nieważne; wszyscy jesteście moimi dziećmi.”

Conor McGregor w walce z „Diamondem” na UFC 264 złamał nogę, przez co obecnie przechodzi rehabilitację. Jak już było wspomniane, Poirier pod koniec roku ma otrzymać pojedynek o pas z Charlsem Oliveirą. Michael Chandler radził Luizjańczykowi, aby zaczekał na powrót Irlandczyka i czwarty z nim bój. Gdzie w tym wszystkim Nate Diaz? Jakby nie patrzeć, Conor sam ostatnio naciskał na trylogię z Poirierem, więc może chciałby dokończyć kolejną.

Źródło: Twitter

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.