Michael Chandler mocno o swoim pojedynku na UFC 268: „Dla fanów to walka wieczoru!”
Michael Chandler nie może doczekać się sobotniego starcia! Były mistrz Bellatora podejmie Justina Gaethje i wie, że ta walka jest wielce wyczekiwana przez fanów!
Tydzień po UFC 267, gdzie pas stracił Jan Błachowicz, a jedynym z trójki Polaków, który wygrał swój pojedynek został Michał Oleksiejczuk, federacja wraca z kolejną galą. W legendarnym Madison Square Garden odbędzie się UFC 268, a jednym ze starć jest pojedynek Michael Chandler vs. Justin Gaethje.
Były mistrz Bellatora w największej federacji MMA ma rekord 1-1. Fighter co ciekawe został zakontraktowany jako ewentualne zastępstwo do jednej z walk o tytuł mistrzowski, a Justin Gaethje dał już do zrozumienia, że nie jest fanem „Irona”.
Ten z kolei, tak jak „The Highlight” miał już szansę pojedynku o pas mistrzowski kategorii lekkiej. Amerykanin przegrał z Charlesem Oliveirą, którego swoją drogą Gaethje nie uznaje za numer 1 w dywizji. Michael Chandler w najnowszej rozmowie z The Schmo zaznaczył, że pojedynek brawlerów na UFC 268 będzie nie lada gratką dla fanów, a starcie nie potrzebuje dodatkowej promocji:
– Naszej walki nie trzeba nawet reklamować. Nie trzeba jej promować. Justin Gaethje to prawdziwy profesjonalista, prawdziwy wojownik, zawsze idzie do przodu, nigdy nie robi kroku w tył, zawsze daje ciekawe walki. Michael Chandler jest takim samym zawodnikiem. Jesteśmy uszyci z jednej tkaniny.
Były pretendent do pasa kategorii lekkiej UFC i były posiadacz pasa tejże kategorii Bellatora uważa wręcz, że obaj wezmą udział w walce wieczoru fanów:
– Nasza walka 6 listopada to walka wieczoru fanów. Masz main event w dywizji żeńskiej, o tytuł mistrzowski, jako drugie starcie wieczoru. Kamaru Usman vs. Colby Covington to main event. Ale jest też walka dla fanów, ich walka wieczoru. To jeden z tych pojedynków, na który każdy czeka i jest podekscytowany na myśl o nim.
Justin Gaethje po raz ostatni w oktagonie wystąpił na UFC 262, gdzie przegrał przez TKO z obecnym mistrzem kategorii lekkiej, Charlesem Oliveirą. Fighterzy walczyli o tytuł zawakowany przez Khabiba Nurmagomedova. Rywalem Dagestańczyka przez pozostawieniem korony bez właściciela był właśnie Justin Gaethje, któremu Charles Oliveria zapowiedział, że będzie na niego czekał.
UFC obejrzysz w STS TV za darmo! Wystarczy otworzyć konto – tutaj. STS ma prawa do transmitowania wszystkich gal UFC numerowanych i nie tylko do końca 2023 roku!
OTWÓRZ KONTO -> OGLĄDAJ GALE UFC ONLINE!
Źródło: The Schmo