UFC

Michael Bisping do Covingtona: „Na jakim świecie żyjesz, kolego?”

Michael Bisping, choć niedługo, był mistrzem UFC w wadze średniej. Obecnie ekspert i komentator największej federacji MMA z bliska ogląda kolejnych fihgterów i widzi kto jest dobry, a kto najlepszy. Jednego z tych, którzy uważają się za ostatnią kategorię, wyśmiał w swoim podcaście.

Zawodnik o którym mowa to Colby Covington. Amerykanin po raz ostatni widziany był w akcji podczas UFC Vegas 11, gdzie po dominującym występie skończył przed czasem Tyron’a Woodley’a. Popularny „Chaos” dzięki temu odbudował się po porażce w walce o tytuł z Kamaru Usmanem z UFC 245, a do tego… Zapewnił sobie kolejny taki pojedynek.

Znany ze swojego megalomańskiego trash talku Covington nie tylko wierzy w to, że tym razem pokona „The Nigerian Nightmare”, lecz także… Zapowiedział zdobycie tytułu poziom wyżej w dywizji średniej. Na temat zachowania „Chaosa” w podcaście Believe You Me wypowiedział się gospodarz, Michael Bisping:

– O czym Colby Covington gada…? Że zostanie podwójnym mistrzem. Mówi, że pokona Kamaru Usmana i przejdzie do średniej i to samo zrobi z Israelem Adesanyą. Rozumiem, że chce podbić sprzedaż biletów, ale pokonać Usmana, a potem Adesanyę? Na jakim świecie żyjesz, kolego?

„The Count” przypomniał pretendentowi do mistrzostwa dywizji półśredniej, że powinien skupić się na najbliższym rywalu. W końcu to on złamał mu szczękę:

Sprawdź!  Nate Diaz twierdzi, że Dustin Poirier "nie jest nic wart"! "Jesteś do du*y, DP"

– …Zwolnij, chłopie! Masz przed sobą wielką, trudną walkę. Twoim rywalem będzie Kamaru Usman, najlepszy fighter bez podziału na kategorie wagowe. Nokautuje sobie ludzi jak i kiedy ma na to ochotę. O ile się nie mylę, ty też tak skończyłeś.

Co ciekawe, sam Colby Covington zapowiadał, że w przypadku wygranej nie da natychmiastowego rewanżu „The Nigerian Nightmare”. Zamiast tego chciałby się zmierzyć z Dustinem Poirierem, któremu też posłał ostrzeżenie.

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.