Clout MMA

Marcin Najman przejdzie operację? Poważny uraz po ciosie Jacka Murańskiego!

Marcin Najman podzielił się z fanami informacją o swoim stanie zdrowia. „Cesarza” czeka dłuższa przerwa od jakiejkolwiek aktywności sportowej.

W miniony weekend doszło do walki, którą wielu nazywało końcem gry, czy też ostatnim freak fightem. Jacek Murański i Marcin Najman spotkali się w klatce podczas gali Clout MMA 4 w starciu, które de facto było main eventem wydarzenia.

Pojedynek „Cesarza” ze starym „Muranem” zaczął się bardzo szybko i… tak też się skończył. Najman od razu ruszył z serią cepów na Murańskiego. Ten nie pozostawał dłużnym i po zejściu pod lewym trafił swoim ciosem. Po tym „El Testosteron” już się nie podniósł i przegrał przez nokaut w 50 sekund.

Długa przerwa Marcina Najmana

Najman po walce udał się do szpitala, gdzie natychmiast opatrzono mu kontuzjowane oko. „Cesarz polskich freak fitghów” zamieścił wczoraj bardziej szczegółowe wyjaśnienia urazu, który mu doskwiera:

Kontuzje się zdarzają. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak gdyż przestałem widzieć na oko. Mam złamany oczodół w dwóch miejscach. Poszedłem piecem i za każdym razem jak podejdzie mi ten szmaciarz pod rękę zrobię to samo. W środę będzie decyzja czy konieczna będzie operacja.

Kilka godzin po zamieszczeniu posta w social mediach pojawił się kolejny. Marcin Najman udał się do szpitala specjalistycznego, gdzie dowiedział się, jak długa przerwa od sportu. „Cesarz” podkreślił też, że nie został znokautowany, a kontuzjowany. Ucieszył się też z pożegnania pana Jacka.

Sprawdź!  Pudzianowski zapowiada lekcję pokory! Pierwsze słowa po awanturze z Bombą!

Jestem już po pełnej diagnostyce. Na 2 miesiące muszę się z aktywności sportowej wyłączyć. Być może uda się bez operacji. On mnie nie znokautował, on mnie kontuzjował. Nie zmienia to nic. Kibice odpowiednio go pożegnali. Mikrofon wyłączyli. A jak podejdzie mi na wyciągnięcie ręki to nic się nie zmienia. Gdybym miał tę walkę rozpocząć raz jeszcze, ponownie poszedłbym pełnym piecem. Ave.

Sprawdź wywiady po Clout MMA 4:

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.