UFC

Karolina Kowalkiewicz żegna Joannę Jędrzejczyk! „Całą karierę byłam numerem 2…”

Na ostatniej gali UFC 275 do oktagonu powróciła Joanna Jędrzejczyk. Polka raz jeszcze przegrała z Weili Zhang i postanowiła zakończyć zawodową karierę. Wyrazy szacunku płyną z każdej strony, także od dawnej rywalki!

Na UFC 275 powróciła bezsprzecznie najlepsza mistrzyni w historii dywizji słomkowej, Joanna Jędrzejczyk. Polka po dwóch latach rozbratu z oktagonem spotkała się z Weili Zhang. Był to rewanż za Walkę Roku 2020. Wówczas to Chinka wygrała niejednogłośną decyzją.

Pojedynek na UFC 275 w Singapurze od samego początku przebiegał pod dyktando Zhang. Choć popularna „JJ” atakowała – łącznie wyprowadziła celne 43 uderzenia – to nie miała szans z „Magnum”. Weili uśpiła Joannę Jędrzejczyk ciężkim KO w 2. rundzie. Chwilę później w rozmowie z Danielem Cormierem pierwsza Polka z pasem UFC ogłosiła zakończenie kariery.

Karolina Kowalkiewicz żegna „JJ”!

Niemal od razu na Twitterze pojawiły się wpisy największych gwiazd ze światka MMA z wyrazami gratulacji za owocną karierę Jędrzejczyk. Sama Aśka nie potrafiła powstrzymać łez, tak w oktagonie, jak i na konferencji prasowej.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot gotowy na UFC 285! "Wychodzę, żeby skończyć tego gościa"

Słowa podziękowania wyraziła także Karolina Kowalkiewicz. Jak wszyscy pamiętają, Polki mierzyły się ze sobą przed laty na UFC 205, gdzie „JJ” wygrała jednogłośną decyzją, a pojedynek zapisał się na kartach historii federacji.

O konflikcie między zawodniczkami obie już dawno zapomniały. Po ostatniej wygranej na UFC Vegas 56, Karolina Kowalkiewicz otwarcie przyznała na konferencji prasowej, że wielki wkład w jej wiktorię miała właśnie Jędrzejczyk. Po ogłoszeniu byłej królowej słomkowych o zakończeniu kariery, Łodzianka zamieściła wpis z pięknymi słowami dla dawnej przeciwniczki.

Praktycznie całą moją karierę sportową byłam „numerem 2”. Nie przeszkadza mi to, a wręcz przeciwnie, jestem z tego dumna bo to Ty Joanna Jędrzejczyk byłaś i dla mnie zawsze będziesz nr 1! Jesteś legendą, napisałaś piękną i inspirującą historie. Jesteś nie tylko wielkim sportowcem który dokonał wręcz niemożliwego ale i cudownym człowiekiem.

Kiedy nasze relacje nie były najlepsze, potrzebowałam pomocy… zadzwoniłam do Ciebie i chociaż nie musiałaś mi pomagać to mogłam na Ciebie liczyć (…) jesteś wielka nie tylko w oktagonie ale i w życiu. Teraz korzystaj z niego pełnymi garściami. Z całego serca życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Byłaś, jesteś i będziesz wielką inspiracją…

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.