Kamaru Usman przed UFC 268: „Chciałem Edwardsa, ale zes*ał się w łóżko…”

Kamaru Usman już 6 listopada na UFC 268 po raz kolejny będzie bronił swojego tytułu mistrzowskiego. Przeciwnikiem będzie niemal odwieczny rywal, Colby Covington. „The Nigerian Nightmare” postanowił się odnieść do niedawnych słów „Chaosa”.

UFC 268: Kamaru Usman vs. Colby Covington 2

UFC 268 już za dwa tygodnie, a tam zobaczymy dawno wyczekiwany rewanż z gali UFC 245. Wówczas Kamaru Usman w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego zmierzył się ze złotoustym, Colby’m Covingtonem. Amerykanin padł dopiero w piątej rundzie boju, a wcześniej miał mieć rzekomo złamaną szczękę. Rzekomo, bo w niedawnym wywiadzie stwierdził, że zdjęcie rentgenowskie było marnym photoshopem.

W tej samej rozmowie z dziennikarzem „Chaos” powiedział, że Kamaru Usman został zmuszony przez federację do przyjęcia pojedynku z nim. Nigeryjczyk w przypadku odmowy miałby zostać pozbawiony tytułu mistrzowskiego. „The Nigerian Nightmare” wyśmiał te słowa i jasno stwierdził, że z chęcią raz jeszcze przeżyje emocje z UFC 245. Mistrz chciał jednak, żeby Covington pokazał mu coś więcej, niż jedna wygrana z byłym championem.

Sam Kamaru Usman natomiast w wywiadzie z Danielem Cormierem zdradził, że oko zawiesił na… Leonie Edwardsie! Nigeryjczyk był przekonany, że to Anglik będzie jego następnym rywalem. „Rocky” tymczasem mimo 10 walk bez porażki nie może doczekać się wymarzonego pojedynku o tytuł. „The Nigerian Nightmare” we wspomnianej rozmowie powiedział:

Ktoś musi być z nim szczery. Po prostu, na sam koniec, bądźmy szczerzy. To jest biznes, wszyscy o tym wiemy. To współpraca na linii my – federacja. Jesteśmy partnerami. Musisz dać im materiał do pracy, coś, co mogą sprzedać. Ani ci rzucają kość, za kością, za kością, za kością… Bądźmy szczerzy, weźmy za przykład jego ostatnią walkę. Nie możesz tak robić z Nate’m Diazem. Nie z nim, z nim tak nie rób…

Źródło: screenshot YouTube

Kamaru Usman: „Walka z Diazem była jak słabe przesłuchanie

Na UFC 263 Leon Edwards kompletnie zdominował Nate’a Diaza. Anglik w 24 minuty ani razu nie poczuł zagrożenia… ale pojedynek trwał 25 minut. W ostatniej Amerykanin trafił „Rocky’ego”, przez co ten musiał wykazać się nie lada wytrzymałością by doczekać decyzji.

Kamaru Usman nazwał to starcie przesłuchaniem Edwardsa. Miało ono pokazać, czy Leon będzie odpowiednim partnerem biznesowym dla mistrza. I bynajmniej, ta wiktoria nie zachwyciła Nigeryjczyka:

Musisz stawić się na przesłuchanie próbne. Oni wszyscy są moimi synami. Muszą stawić się na przesłuchanie dla mnie. Zdecyduję wtedy, czy jesteś odpowiednim gościem do walki. Wraz z federacją usiądziemy wtedy i ktoś powie: „Podoba mi się ta taśma. Wybierzmy go na następnego!” I tak właśnie było z Edwardsem.

Przez chwilę było całkiem spoko. Ale wtedy nagle, znikąd, wydarzyła się 25 minuta. Koleś zes*ał się w łóżko. Nie można tak robić! No po prostu, nie można tak robić! To zmusiło i mnie i organizację, na biznesową decyzję. Powiedzieliśmy: „Wiecie co? Zatańczmy jeszcze raz z tym samym gościem. Zatańczmy z typem, który będzie gadał, który sprzeda walkę. Aż nawet ludzie w końcu uwierzą, że ten gość ma jakiekolwiek szanse.”

Leon Edwards tymczasem otrzymał kolejną wielką okazję od UFC. Anglik na UFC 269 zmierzy się z dawnym rywalem, Jorge Masvidalem.

UFC 267: Błachowicz vs. Teixeira do obejrzenia w STS TV!

Na gali w Abu Zabi zobaczymy też walki trzech Polaków. W karcie wstępnej z Shamilem Gamzatovem w szranki stanie Michał Oleksiejczuk. W karcie głównej z rosyjskim weteranem Alexandrem Volkovem, który niedawno poległ z obecnym tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej Cirylem Gane, zmierzy się Marcin Tybura. I wreszcie w walce wieczoru zobaczymy drugą obronę tytuły dywizji półciężkiej w wykonaniu „Cieszyńskiego Księcia”Jana Błachowicza. Rywalem „Legendarnej Polskiej Siły” będzie Brazylijczyk, Glover Teixeira.

UFC obejrzysz w STS TV za darmo! Wystarczy otworzyć konto – tutajSTS ma prawa do transmitowania wszystkich gal UFC numerowanych i nie tylko do końca 2023 roku!

OTWÓRZ KONTO -> OGLĄDAJ GALE UFC ONLINE!

Źródło: Daniel Cormier Check-In