Rose Namajunas wygrała niejednogłośną decyzją na UFC 268, ale byłą to druga wygrana z Weili Zhang z rzędu. Co teraz czeka Chinkę? Michael Bisping sugeruje… ponownie zestawienie z Joanną Jędrzejczyk!
Rose Namajunas ponownie lepsza od Weili Zhang
Weili Zhang nie była daleka od zwycięstwa, jednak zdaniem sędziów na UFC 268 to jednak Rose Namajunas zrobiła więcej i obroniła pasa mistrzowskiego żeńskiej kategorii słomkowej po niejednogłośnej decyzji arbitrów.
Weili Zhang tytuł na rzecz „Thug” straciła na UFC 261. Po 21 kolejnych walkach bez porażki, zmiażdżeniu Jessiki Andrade oraz przyjęciu najlepszych ciosów z arsenału Joanny Jędrzejczyk, Chinka padła już po minucie i 18 sekundach w wyniku KO w pojedynku z Rose Namajunas. Wielu uważało, że był to wypadek przy pracy, choć reprezentantka Polski, a zarazem była królowa dywizji stwierdziła, że Weili Zhang zmieniła się po ich walce. I choć Chinka dała niezły pokaz umiejętności na UFC 268, musiała ostatecznie uznać wyższość Namajunas.
Weili Zhang vs. Joanna Jędrzejczyk 2?!
Michael Bisping z bliska oglądał nieudaną próbę odzyskania pasa przez Weili Zhang. Chinka pokazała w walce z Rose Namajunas, iż jest zdecydowanie czołową pretendentką i już po walce zaznaczyła, że nigdy się nie podda, co między wierszami można wyczytać jako chęć kolejnej walki o pas mistrzowski.
O ten w niedalekiej przyszłości z „Thug” zmierzy się pierwsza mistrzyni, Carla Esparza. W czubie rankingu pozostaje Marina Rodriguez, która na UFC Vegas 39 pokonała w bardzo dominującym stylu Mackenzie Dern. Michael Bisping za pośrednictwem swojego kanału na YouTube zasugerował jednak rewanż za najlepszy pojedynek ubiegłego roku:
– Jeśli Zhang chce dostać kolejną szansę o pas, musi sobie na nią zasłużyć. Niestety dla niej w kolejce czeka kilka twardych osób… A mówiąc osób mam namyśli Joannę Jędrejczyk, bo każdy chce zobaczyć ten rewanż. Zhang chce ponownej walki o pas, bez dwóch zdań, to twarda zawodniczka… ale by tę szansę otrzymać, musi kilka walk wygrać.
– Oczywiście nie jestem odpowiedzialny za zestawianie pojedynków, to nie moja robota. Ale na miejscu Dany White’a, Seana Shelby’ego, albo Micka Maynarda, powiedziałbym: „Okej, następna walka Zhang Weili to prosty wybór: Joanna Jędrzejczyk.” To była walka roku, obie cały czas na siebie napierały. Porządnie sobie wkopały. Te wymiany przez pięć rund, to było niepojęte, szalone.
Jędrzejczyk jakiś czas temu została usunięta z rankingu UFC. Mimo wszystko „JJ” wciąż jednak wierzy, ba, jest przekonana, że znów zostanie mistrzynią. To cel, w który Polka mierzy, ale chciałby mieć za to też dobrze płacone. Jak sama mówi, są ludzie, którzy wykładają duże pieniądze na stół. Te dwie pieczenie można upiec na jednym ogniu – tak uważa Michael Bisping i ciężko się z nim nie zgodzić.
– Muszą doprowadzić do tego rewanżu. To była walka roku, a teraz obie chcą walczyć o tytuł mistrzowski. Joanna Jędrzejczyk powiedziała otwarcie, że chce tylko takich pojedynków… Jaki jest najszybszy skrót? Jak znów usiąść przy stole z tortem? Cóż, odpowiedź brzmi Weili Zhang. Pokona ją i boom, ma to.
Źródło: Michael Bisping YouTube