Elite FightersKSW

Jacek Murański komentuje słowa Pudziana: „Na ulicy może się wydarzyć wszystko. Ulica nie zna litości i nie zna tego, co zobowiązuje w oktagonie”

Jacek Murański odniósł się do wypowiedzi syna, która w sieci wywołała sporo kontrowersji. Przyszły zawodnik Elite Fighters zgadza się z tym, co powiedział Mateusz.

Po ostatniej konferencji przed galą Elite Fighters walczący w main evencie Mateusz Murański udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu. Dziennikarz zapytał zawodnika o to, czy według niego, Jacek jest w stanie pokonać Mariusza Pudzianowskiego.

W odpowiedzi Muran przyznał, że w klatce jego tata jest bez szans, jednak na ulicy szansę się wyrównują:

Nie, w klatce oczywiście, że nie. A na ulicy wszystko może się wydarzyć. Ulica to jest ulica. Tam w grę wchodzi wszystko. Palce w oczy, kopy poniżej pasa i tego typu niesportowe zachowania, więc szanse byłyby wyrównane.

Tę wypowiedź skomentował sam Pudzian, który na swoim Facebooku napisał:

– CHŁOPAKI ZMIEŃCIE DILERA, BO ŹLE SIĘ DZIEJE Z WAMI;))))))) a i pismaka poniosła fantazja z pytaniem prowokującym:))))))) Cholera muszę się bać, bo klan MURAŃSKICH CHCE MNIE UPOLOWAĆ 🥶🥶🥶🥶🥶🥸🥸🥸
Ps: dziś sobota i mam dobry humor wiec nie obrażam się na chłopaków za fantazje;))))

JACEK MURAŃSKI KOMENTUJE SŁOWA MARIUSZA PUDZIANOWSKIEGO:

Tym razem do słów Mateusz i Pudzianowskiego odniósł się sam Jacek, który rozmawiał z portalema mma.pl. W wywiadzie przyznał, że zgadza się z synem i potwierdził jego słowa:

Sprawdź!  FAME zaoferowało Murańskiemu 1 zł za walkę! Nie dojdzie do starcia z "Szalonym Reporterem"?

Mateusz tam bardzo rozsądnie wypowiedział. Zadał pytanie o moje szanse w walce z Mariuszem Pudzianowskim w klatce. No i zgodnie z prawdą odpowiedział, że byłyby żadne i ja też potwierdzam. Oczywiście, że z Mariuszem w klatce, nie żartujmy sobie, moje szanse byłby żadne. Natomiast Mateusz odpowiedział również zgodnie z prawdą, że na ulicy mogłoby wyglądać, ja nie mówię, że by wyglądało. Mogłoby wyglądać kompletnie inaczej. Ja jestem czynnym krawerem, na ulicy może się wydarzyć wszystko. Ulica nie zna litości i nie zna tego, co zobowiązuje w oktagonie, bo tam jest regulamin. Na ulicy nie podpisuje się regulaminu, więc odpowiedź Mateusza była adekwatna do rzeczywistości.

Żadnych szans nie miałbym z Mariuszem, sam zresztą poczuł, że jest to podpuszczenie dziennikarza, zareagował żartobliwie, więc potwierdzam wszystko, co powiedział Mateusz. Ja bym nie zmienił niczego w jego wypowiedzi, nie miałbym szans w klatce, ale na ulicy? Nie wiem, tam wszystko może się wydarzyć! Jeśli walczylibyśmy na śmierć i życie, to tylko jeden by wyszedł żywy, a każdy chce żyć.

Źródło: YouTube

Sprawdź!  Takiej walki w KSW jeszcze nie było! Znamy rywala Marcina Różalskiego! "Po raz pierwszy zorganizujemy walkę nie na zasadach MMA"

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.