Boks

Helenius po wygranej z Kownackim: „Co on tak naprawdę może zaoferować? Nie biłem nawet z pełną mocą, ponieważ…”

Robert Helenius zabrał głos po rewanżowym starciu z Adamem Kownackim. Pięściarz spodziewał się, że ponownie pokona Polaka.

Do pierwszego starcia doszło w marcu 2020 roku. „Babyface” po 20 zwycięstwach z rzędu zmierzył się z fińskim zawodnikiem. „The Nordic Nightmare” jako pierwszy był w stanie pokonać Polaka. Zastopował Kownackiego już w 4 odsłonie i wygrał przez TKO.

Do rewanżu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Walka w Las Vegas poprzedziła hitowe starcie Tyson Fury vs Deontay Wilder. Tym razem Fin, mimo że według bukmacherów był wielkim underdogiem, ponownie pokonał Kownackiego przed czasem.

Helenius na kartach punktowych wygrał każdą rundę, a po 5 odsłonach sędziowie punktowali 50-44. Polak stracił jeden punkt za ciosy poniżej pasa. Ostatecznie w 6 rundzie sędzia przerwał walkę, a Kownacki trafił do szpitala i jak się okazało, ma złamaną kość oczodołową.

Po wygranym pojedynku Helenius przyznał, że nie jest zbytnio zaskoczony. Przewidywał, że ponownie zwycięży z Kownackim:

Sprawdź!  Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wraca za kratki! Pięściarz komentuje sprawę: "Jestem załamany..."

Spodziewałem się kolejnej wygranej, bo co tak naprawdę może zaoferować Kownacki? To było dobre zakończenie przez sędziego, bo i tak wszystko skończyłoby się przed czasem. Zadałem wiele mocnych ciosów, a on żadnych. Spodziewałem się tego, bo co on tak naprawdę ma? Jest dobrym „brawlerem”, ale walczę z takimi od dwudziestu lat i wiem jak to robić, nawet jeśli walczą trochę nieczysto i faulują. Teraz wracam do rodziny i dopiero jak się nią nacieszę, będziemy mogli porozmawiać o mojej przyszłości i kolejnych walkach – powiedział cytowany przez portal bokser.org.

Natomiast jak przekazał portal ringpolska.pl, Helenius oświadczył również, że chciałby stoczyć pojedynek o pas WBA. Przyznał także, że w starcie z Kownackim nie korzystał z całej swojej siły, żeby nie zrobić rywalowi krzywdy:

To nie była dla mnie trudna walka, trenowałem do niej prawie dwa lata, więc wiedziałem, co mam robić w ringu. Nie biłem nawet z pełną mocą, ponieważ nie chciałem zrobić Kownackiemu krzywdy. To dobry człowiek, ale wiedziałem, że jestem lepszym pięściarzem – powiedział.

Sprawdź!  Adam Kownacki skazywany na porażkę! W niedzielę "Babyface" powraca do ringu!

Teraz celuję w pas WBA. Jestem trzeci w rankingu i po tej wygranej powinienem być jeszcze wyżej. Nie chcę na razie mówić o konkretnych nazwiskach, ponieważ w ostatnich miesiącach skupiałem się wyłącznie na Kownackim – dodał.

Źródło: ringpolska.pl/ bokser.org

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.