
Dołączenie Laury Grzyb do KSW nie oznacza kompletnej rezygnacji z bokserskich potyczek. Niepokonana w szermierce na pięści zawodniczka zdradziła, że ma zapewnioną możliwość występu w ringu.
Niepokonana mistrzyni IBO International w wadze super koguciej oficjalnie wstąpiła w szeregi KSW. Organizacja potwierdziła zakontraktowanie Laury Grzyb na social mediach, o czym mówiło się jeszcze w ubiegłym roku.
„Grzybowa” od dawna trenuje pełne MMA, a na jej profilach można było zauważyć zdjęcia z i po treningu parteru. Laura odwiedziła też Tajlandię, gdzie miała przyjemność spotkać fightera UFC, Rafaela Fizieva.
Grzyb nie rezygnuje z mistrzostwa w boksie
Grzyb w ubiegłym roku zadebiutowała w kickboxingu pokonując Oliwię Stawską. Kilka miesięcy później Laura sięgnęło po pas IBO International. Tym samym przedłużyła swoją serię wygranych i rekord w boksie do 11-0.
Niepokonana pięściarka nie porzuciła marzeń i ambicji o tytule w szermierce na pięści. W wywiadzie dla Super Expressu Laura Grzyb zdradziła, że jest dogadana z KSW, że w przypadku oferty pojedynku o mistrzostwo świata jej nowy pracodawca nie będzie robił problemów:
– Oczywiście mistrzostwo świata nadal jest moim wielkim marzeniem i ja go nie porzuciłam, a być może tylko na chwilę odłożyłam w czasie. Z federacją KSW tak się dogadaliśmy, że jak się pojawi oferta takiej walki, to na pewno do niej przystąpię i nadal dumnie będę reprezentować boks i Polskę – powiedział „Grzybowa”.
Laura Grzyb nie ukrywa też, że liczy na powrót tytułów w KSW. Niepokonana pięściarka jest kolejną po, między innymi, Wiktorii Czyżewskiej zawodniczką, która upomina się o złoty pas w dywizji żeńskiej.
– Chcę pokazać dziewczynom, że nie trzeba się bać. Żeńskie MMA rozwija się i może się podobać kibicom. Mam nadzieję, że w KSW wrócą kobiece pasy mistrzowskie, co byłoby świetne.