UFC

Dana White wściekły na sędziego! Wysyła go do lig okręgowych po UFC 302!

Dana White, CEO organizacji UFC po raz kolejny przejechał się po jednym z sędziów. Arbiter Dave Tirelli widział co-main event minionej gali PPV zupełnie inaczej, niż niemal każdy, kto oglądał starcie Strickland vs. Costa.

Brazylijczyk był pierwszym rywalem byłego mistrza wagi średniej po utracie tytułu. Strickland nie zaskoczył i tradycyjnie napierał w swoim dość pokracznym stylu, skupiając się na ciosach prostych i frontach na korpus. Costa dobrze zaczął 1. rundę często okopując nogę wykroczną Amerykanina.

Z każdą kolejną minutą widoczna była coraz większa przewaga Seana Stricklanda, który zdołał też naruszyć Brazylijczyka. Ostatecznie co-main event przez decyzję wygrał właśnie „Tarzan”, choć dopiero przez niejednogłośną.

Dana White odpalony na sędziego po UFC 302

Arbitrem, który punktował walkę 49-46 na korzyść Paulo Costy był Dave Tirelli. Dla porównania jego koledzy jako zwycięzcę wskazali Stricklanda, stosunkiem 49-46 i 50-45. Co ciekawe nie były to jedyne karty tego wieczoru, które mogły zdziwić. Już pierwszą walkę UFC 302, Raposo vs. Lima, Tirelli punktował 29-28 dla późniejszego przegranego. Inni wszystkie rundy punktowali na korzyść Brazylijczyka (2x 30-27).

Sprawdź!  Robert Whittaker ostry jak nigdy: "Adesanya to chodząca kupa gó***na."

Zapytany o punktację co-main eventu na konferencji prasowej Dana White nie gryzł się w język. Szef UFC stwierdził, że sędzia Tirelli powinien zostać zesłany przy małych galach, by poprawić swoje umiejętności:

To nie było dziwne. To było k…wa pop…dolone. Szaleństwo, ten sędzia nie powinien więcej pracować przy dużych walkach. Powinni wykopać go z powrotem do lig okręgowych i poprawić poziom sędziowania. Nie do uwierzenia. Jak ktokolwiek, kto nie jest absolutnie po…banym wariatem, mógł to punktować na niejednogłośną decyzję? Nawet nie wiem, jak to skomentować. Szaleństwo. Nie powinien więcej pracować przy dużych walkach.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.