UFC

Colby Covington po UFC 268: „Możecie mnie kochać, możecie nienawidzić, ale nie widzieliście jeszcze wszystkiego!”

Colby Covington choć postawił wysoko poprzeczkę poległ w drugiej próbie zdobycia pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej. „Chaos” na UFC 268 musiał uznać wyższość Kamaru Usmana.

Colby Covington po UFC 268 nie będzie musiał dementować złamanej szczęki. „Chaos” przetrwał 5 rund i dał naprawdę niezły pojedynek pokazując, że faktycznie jest drugim najlepszym fighterem w kategorii półśredniej.

Covington zdołał trafić mistrza pod koniec czwartej odsłony i było widać, że Kamaru Usman to odczuł. W ogólnym rozrachunku jednak pas nie zmienił właściciela i Nigeryjczyk pozostał championem dywizji półśredniej.

Mistrz po walce oddał szacunek pretendentowi, a ten z kolei przyznał, że nie dał rady postawić kropki nad i:

Miałem swoje szanse w tej walce. Parę razy zakołysało nim po moich uderzeniach. Nie byłem niestety w stanie doprowadzić do skończenia… Miał lepszy wieczór, to jego noc.

„Chaos” oddał też szacunek amerykańskiemu wojsku. Podziękował żołnierzom za ochronę granic terytorium USA. Na koniec skierował jeszcze kilka słów do kibiców:

Możecie mnie kochać, możecie nienawidzić, ale nie widzieliście jeszcze wszystkiego! Nie widzieliście tego, co najlepsze u Colby „Chaos” Covingtona! W poniedziałek wracam na salę, dopiero się rozkręcam!

Źródło: UFC YouTube

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.