Brendan Allen już w ten weekend wystąpi w walce wieczoru gali UFC. Amerykanin podczas spotkania z mediami mocno wypowiedział się o Khamzacie Chimaevie i jego obecności w rankingu wagi średniej.
Popularny „All In” będzie chciał na UFC Vegas 82 przedłużyć swoją serię, która obecnie wynosi 5 zwycięstw z rzędu. Amerykanin pokonywał aż 4 z nich odniósł po poddanie przez duszenie zza pleców , a jedną z jego ofiar był Krzysztof Jotko. Jego rywalem w main evencie będzie Szkot, Paul Craig.
Panowie zajmują obecnie odpowiednio dziesiątą oraz trzynastą lokatę w rankingu wagi średniej. Przed nimi zaś znajduje się Khamzat Chimaev, który w dywizji stoczył tylko jeden pojedynek. Na niedawnej gali w Abu Dhabi pokonał przez decyzję Kamaru Usmana.
Umieszczenie Czeczena na ósmej pozycji nie spodobało się Brendanowi Allenowi. Amerykanin wylał swoje żale podczas konferencji prasowej przed UFC Vegas 82.
– To nie była walka średnich. Wnieśli na wagę 185 funtów, ale to są półśredni. Nie wiem, jak wy ustalcie rankingi, nie wiem, czy ktoś z was tutaj się tym zajmuje, ale jeśli tak: nie lubię cię. Jestem szczery.
– To jedno wielkie g…no. Gość nie pokonał nikogo w wadze średniej, a już tym bardziej nikogo z rankingu. Wygrał z półśrednim – spoko, gratulacje. Myślę, że każdy się zgodzi, że na dystansie 5. rund Kamaru by zwyciężył, a tu dodatkowo przyjechał prosto z kanapy. Zatrzymajcie go [Khamzata] na 1. pozycji w rankingu dywizji do 170 funtów – pewnie, zróbcie to. To już zupełnie co innego.
„All In” podkreślił, że rankingi są bardziej „konkursem popularności”. Gdyby były bowiem rzeczywistym odzwierciedleniem umiejętności, większość zawodników by się do nich nie załapała.
– Rankingi to jedno wielkie polityczne g…no. Na jakiej podstawie ludzie to oceniają? Nie patrzą na umiejętności. Gdyby tak były, gdyby patrzeć wyłącznie na czysty „skill”, to masa gości by się do niego nie załapała.
– Czemu są tam ludzie, którzy nie walczyli 2-3 lata? Nie powinni nawet być brani pod uwagę. Powinny być jakieś wytyczne. Musisz walczyć przynajmniej raz w roku, albo tyle a tyle razy. Jak nie, wypadasz.