Jan Błachowicz szykuje się do powrotu do oktagonu. Były mistrz kategorii półciężkiej w rozmowie z Arielem Helwanim zapowiedział powrót na szczyt i wyraził pragnienie zrzucenia z tronu Glovera Teixeiry!
Jan Błachowicz jeszcze w 2017 roku przegrywając z Patrickiem Cumminsem miał serię 1-4. Choć co poniektórzy spisywali Polaka na straty, ten zwyciężył 9 razy w kolejnych 10 starciach. Wszyscy pamiętamy KO lewą ręką na Luke’u Rockholdzie, czy skończenie Coreya Andersona.
W tej serii znalazły się również dwa bodaj najważniejsze pojedynki w męskich kategoriach MMA. Jan Błachowicz pokonał faworyzowanego Dominicka Reyesa zdobywając zawakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski kategorii półciężkiej. Następnie „Cieszyński Książę” podniósł rękawicę rzuconą przez championa dywizji średniej, Israela Adesanyę. Polak stał się pierwszym zawodnikiem, który wygrał z Nigeryjczykiem.
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wielu przewidywało, że na walka z Gloverem Teixeirą na UFC 267 jest dla Błachowicza tylko przystankiem przed pojedynkiem z Jirim Prochazką. Brazylijczyk w wieku 42 lat zdołał jednak poddać Polaka w drugiej rundzie.
Jan Błachowicz: Chcę go zdetronizować!
Choć Jan Błachowicz wrócił z Abu Zabi lżejszy o wagę pasa mistrzowskiego, od początku zaznaczał, że nie ma zamiaru płakać nad rozlanym mlekiem. „Cieszyński Książę” nie raz odbijał się od dna, którego tym razem bądź co bądź nie sięgnął w pełni.
Podczas rozmowy z Arielem Helwanim w „The MMA Hour” polski były mistrz kategorii półciężkiej jasno wyraził swoje intencje: chce on wrócić na szczyt dywizji. Jan został zapytany o najbliższy prawdopodobnie pojedynek mistrzowski, Glover Teixeira vs. Jiri Prochazka. Błachowicz stwierdził, że ma nadzieję na wygraną jego pogromcy:
– Nie wiem, czy Glover będzie w takiej samej formie, jak wtedy w Abu Zabi. Być może to on zwycięży. Będę trzymał za niego kciuki, bo chciałbym być tym, który odbierze mu tytuł, wiesz? I mam nadzieję, że wciąż będzie mistrzem, że nie odejdzie na emeryturę przy mojej drugiej okazji na zostanie mistrzem. Chcę odebrać mu ten pas!
W zależności od tego, jak ułoży się krajobraz w najbliższych miesiącach, Jan Błachowicz szansę na zostanie mistrzem może otrzymać w przyszłym roku. „Cieszyński Książę” do oktagonu powróci już w marcu, gdy spotka się z Austriakiem, Aleksandarem Rakiciem.
Źródło: The MMA Hour
