Boks

Canelo rozbił Rydera! Pewna wygrana mistrza w Meksyku! [VIDEO]

Minionej nocy do bokserskiego ringu powrócił Saul „Canelo” Alvarez. Meksykanin wystąpił przed rodzimą publicznością po raz pierwszy od 12 lat!

„Cynamonowy” dokładnie ro temu zaliczył drugą porażkę w zawodowej karierze. Dmitry Bivol całkowicie zdominował go na przestrzeni 12. rund i zawrócił Alvareza z marszu na szczyt wagi półciężkiej. „Canelo” już 4 miesiące później rozstrzygnął trylogię z Giennadijem Golovkinem na swoją korzyść.

Jeszcze przed walką na Estadio Akron w Guadalajarze meksykański bokser zaznaczył, że jeśli przegra z Johnem Ryderem, to zakończy karierę. Mało kto wierzył w jego porażkę, a publika oczywiście była po jego stronie. „Cynamonowy” mógł też naturalnie liczyć na głośny doping, a przed walką na wyjście godne mistrza.

Pojedynek z Ryderem był fenomenalny w wykonaniu Alvareza. Meksykanin dominował i nie miał najmniejszych problemów z wypunktowywaniem doświadczonego rywala. John został naruszony poważnie w 5. rundzie, po świetnej kombinacji Saula.

„Canelo” rozochocony nie przestawał atakować. Ilość ciosów na głowę i korpus Rydera nie zmalała, co zresztą było widać z każdą kolejną sekundą. Brytyjczyk próbował jeszcze swoich sił, ale nie miał szans z napędzonym publicznością rywalem. Alvarez zaliczył jeszcze kolejne liczenie na koniec 8. rundy i choć oponent przetrwał salwę ciosów, to było niemal w stu procentach pewne, kto zgarnie wygraną.

Sprawdź!  Tyson Fury stawia warunki przed walką brata z Jakem Paulem: "Jeśli go nie znokautuje, nie ma po co wracać do domu. Jeżeli walka będzie bliska..."

Choć John Ryder otworzył się pod koniec walki, starcie dotarło do werdyktu sędziowskiego. Arbitrzy punktowali 120-107, 118-109 i 118-109 jednogłośnie przyznając zwycięstwo „Canelo” Alvarezowi. Meksykanin obronił swoje tytuły WBC, WBA, IBF oraz WBO wagi super średniej.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.