Tuż po ostatniej wygranej Israela Adesanyi posypały się liczne gratulacje. Złożył je również Jan Błachowicz, który jako pierwszy pokonał Nigeryjczyka w MMA. Polak rzucił też pomysł rewanżu, o czym szerzej się wypowiedział w jednym z najnowszych wywiadów.
„The Last Stylebender” ponownie zmierzył się w miniony weekend z Alexem Pereirą, który trzykrotnie zwyciężał z nim w sportach walki. Najbardziej bolesna porażka „Izzy’ego” miała miejsce w ubiegłym roku, gdy stracił pas mistrzowski wagi średniej UFC na rzecz Brazylijczyka. Na UFC 287 Adesanya ciężko znokautował „Poatana” i powrócił na tron.
Szybko posypały się gratulacje dla Nigeryjczyka. Kilka słów skierował też Jan Błachowicz, który rzucił pomysł rewanżu o mistrzostwo dywizji do 185. funtów.
– Adesanya, Gratuluję udanego rewanżu. Jeśli chcesz jeszcze jednego, wiesz gdzie mnie znaleźć. Tym razem o twój pas.
Congratulations on a successful rematch, @stylebender. If you want to try another one, you know where to find me. This time at middleweight for your belt. #UFC287
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) April 9, 2023
Błachowicz jest gotów zejść do kategorii średniej!
W rozmowie z portalem MMA Figthing wątek ten nie mógł zostać pominięty. Zapytany o zejście do niemal 10 kilogramów niższej kategorii „Cieszyński Książę” przyznał, że potrzebowałby więcej czasu, ale jak najbardziej jest to wykonalne!
– Ludzie powinni trochę bardziej we mnie wierzyć. Jeśli UFC postanowi zorganizować tę walkę, to zrobię wagę. Ponowne pokonanie go byłoby wielką motywacją i wiem, jak zrobić wagę. Znalazłbym sposób, by wypełnić limit i zrobiłbym to tak, że następnego dnia wciąż byłbym w formie.
– Nie mówiłbym tego, jeśli byłoby inaczej. Potrzebowałbym więcej czasu, jakieś 3-4 miesiące. Limit dywizji półciężkiej to bułka z masłem, trzy tygodnie i jestem gotowy. Ale 84 kg – tu bym potrzebował około trzech miesięcy.
Błachowicz wypowiedział się również na temat innych potencjalnych rywali. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj – Błachowicz wymienia potencjalnych rywali! „Lubię wyzwania. To byłaby duża walka!”.